Godzina lotu, niskie ceny i najpiękniejszy jarmark. Miasto, które warto odwiedzić zimą w Europie

Godzina lotu, niskie ceny i najpiękniejszy jarmark. Miasto, które warto odwiedzić zimą w Europie

Dodano: 
Jarmark w Zagrzebiu
Jarmark w Zagrzebiu Źródło:WPROST.pl / Paulina Ermel
Chorwacja kojarzy się turystom przede wszystkim z latem, malowniczym wybrzeżem, ciepłym morzem, Splitem, Dubrownikiem i Jeziorami Plitwickimi. Okazuje się jednak, że ma do zaoferowania dużo również zimą. W tym okresie warto udać się do jej stolicy, Zagrzebia. Znajdziemy w nim najpiękniejszy jarmark świąteczny w Europie, ale nie tylko. Co zobaczyć w Zagrzebiu zimą?

Jednym z ulubionych wakacyjnych krajów Polaków jest bez wątpienia Chorwacja. I choć prognozowano, że po wprowadzeniu w południowoeuropejskim państwie euro stanie się tu drogo i liczba turystów spadnie, region ten znów może pochwalić się wzrostem zainteresowania. I to nie tylko latem. Zimą szczególnie dużo do zaoferowania ma magiczna stolica kraju, Zagrzeb. Połączony z Polską doskonałą komunikacją kusi zabytkami, wyjątkowymi tradycjami świątecznymi – w tym najpiękniejszym jarmarkiem świątecznym w Europie – pyszną kuchnią i wyjątkową gościnnością. W dodatku ceny są tu wciąż konkurencyjne w stosunku do tych, jakie w ostatnim czasie spotykamy w innych zakątkach Europy. Co warto zobaczyć w Zagrzebiu? Sprawdziliśmy to osobiście.

Zagrzeb – tylko godzinę lotu z Polski

Zagrzeb znajduje się nieco ponad 1000 km od Polski. W dodatku z Warszawy można dostać się do niego samolotem w odrobinę ponad godzinę dzięki regularnym rejsom LOT-u. Bilety można nabyć już od ok. 300 zł w jedną stronę, a samoloty kursują do stolicy Chorwacji z Polski kilka razy dziennie. Warto dodać, że lotnisko w Zagrzebiu znajduje się zaledwie 15 km od miasta, dzięki czemu też można się do niego szybko dostać.

Niewielka stolica z wielką ilością rzeczy do zobaczenia

Chorwacja dzieli się na część kontynentalną oraz śródziemnomorską. Umowną granicą między tymi strefami jest masyw Velebit, stanowiący część Gór Dynarskich. Zagrzeb łączy w sobie wpływy obu tych stref. Przypomina inne stare europejskie stolice, ale można w nim skosztować np. pysznych ryb czy owoców morza tak popularnych na wybrzeżu. W dodatku prócz zabytków i kuchni oferuje również możliwość... jeżdżenia na nartach. Wszystko przez bliskość wyjątkowych i uwielbianych przez mieszkańców szczytów. Ale o tym później.

Zagrzeb – choć z chorwackiego punktu widzenia uchodzi za metropolię – nie jest zbyt dużym miastem. Zamieszkuje go zaledwie 800 tys. osób. Dla porównania w Warszawie mieszka prawie 1,9 mln ludzi. Stolicę bardzo dobrze zwiedza się pieszo, bo jej centrum jest dobrze skomunikowane, a najważniejsze zabytki są na wyciągnięcie ręki. W dodatku zimą panuje tu klimat podobny do polskiego – w grudniu możemy liczyć na kilka stopni powyżej 0. Od czego zacząć zwiedzanie Zagrzebia?

Plac Króla Tomisława

Co zobaczyć w Zagrzebiu?

Zagrzeb dzieli się na Dolne Miasto i Górne Miasto. W każdej z tych części znajdziemy sporo zieleni i parków, w których można odpocząć.

Parki i place Dolnego Miasta

W dolnej części miasta znajdziemy tzw. zieloną podkowę, którą tworzy kilka parków układających się w kształt, od którego pochodzi nazwa tego obszaru. Swój spacer warto rozpocząć od placu-parku Zrinjevac, a następnie przejść Placem Strossmayera, by dojść do Placu Króla Tomisława. Tu znajduje się jego pomnik, a zimą można tu skorzystać z wyjątkowego lodowiska z Pawilonem Sztuki w tle. Następnie kierujemy się w stronę Ogrodu Botanicznego, Placu Marka Marulića, Placu Antuna, Ivana i Vladimira Mažuranića, aby ostatecznie dojść do Placu Republiki Chorwackiej.

Aby dostać się z Dolnego Miasta do Górnego, można pokusić się o spacer lub też skorzystać z wyjątkowej kolejki.

Kolejka terenowo-linowa w Zagrzebiu

Zagrebačka uspinjača to jedna z najkrótszych w Europie kolei linowo-terenowych. Znajduje się właśnie w Zagrzebiu. Ma trasę 66 metrów, którą wagonik pokonuje w zaledwie minutę. Wyjątkowy środek komunikacji został wybudowany w 1890 roku, co czyni go najstarszym w stolicy Chorwacji. W wagoniku zmieści się łącznie 28 osób, z czego 16 będzie mogło sobie nawet usiąść. Kursuje on co 10 minut w godzinach od 6.30 do 22, a przejazd kosztuje 66 eurocentów. Kolejka łączy centralną, handlową ulicę miasta Ilicę z położonym nieco wyżej Górnym Miastem, który jest dzielnicą zabytków i kultury, a także siedzibą władz państwowych.

Kolejka w Zagrzebiu

Górne Miasto

Po wjeździe kolejką na teren Górnego Miasta (Gradca) od razu zobaczymy Wieżę Lotrščak, czyli basztę miejską stanowiącą jeden z symboli miasta. Codziennie o godzinie 12 odbywa się z usytuowanego na jej górze okna wystrzał z armaty.

Idąc dalej pod górę dotrzemy do Placu św. Marka w Zagrzebiu, na którym znajduje się wyjątkowo urokliwy kościół św. Marka. W pobliżu z kolei usytuowane są budynki związane z chorwacką polityką.

To w Górnym Mieście znajdziemy targowisko Dolac, o którym trochę więcej napiszemy poniżej, a także tymczasowo zamkniętą Katedrę Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Obiekt sakralny zamknięto po tym, kiedy został zniszczony przez trzęsienie ziemi o sile 5,3 w skali Richtera. Kataklizm miał miejsce w marcu 2020 roku i doprowadził do wielu zniszczeń – runęła m.in. iglica katedry. Renowacja kościoła trwa, ale wciąż zachwyca on osoby przechodzące tuż obok. Ma charakterystyczne wysokie wieże oraz wyjątkową rozetę.

Muzea i osobliwości Zagrzebia

W Zagrzebiu znajdziemy wiele muzeów – np. Muzeum Archeologiczne, w którym spoczywa mumia zagrzebska, Muzeum Historii Chorwacji czy Muzeum Chorwackiej Historii Naturalnej. Jest tu także Chorwacka Akademia Nauk i Sztuk Pięknych, która pozostaje zamknięta od czasu trzęsienia ziemi czy wyjątkowy Tunel Grič. Obecnie jest to tunel dla pieszych pod zabytkową dzielnicą o tej samej nazwie, ale zbudowano go w czasie II wojny światowej jako miejsce schronu oraz przechowalnię dla broni. W 2016 roku otwarto go dla ludzi.

Prócz tego stolica Chorwacji może pochwalić się muzeami, których próżno szukać w innych miasta. Zlokalizowane jest tu bowiem Muzeum Zerwanych Związków. Na jego kolekcję składają się zbiory podarowane przez darczyńców: zwrócony pierścionek zaręczynowy, pamiątki ze wspólnych podróży, miłosne liściki, a także suknie ślubne i inne takie.

Także tutaj możemy odwiedzić Muzeum Selfie i Wspomnień oraz Muzeum Sztuki Naiwnej.

Plac św. Marka w ZagrzebiuKatedra w Zagrzebiu

Jarmark bożonarodzeniowy

Jarmarki bożonarodzeniowe kojarzą się nam głównie z Niemcami, Austrią czy Polską, a okazuje się, że najpiękniejszy w Europie odbywa się właśnie w Zagrzebiu. To ten jarmark świąteczny przez trzy lata z rzędu – w 2016, 2017 i 2018 roku – wygrywał w konkursie przygotowanym przez European Best Destinations.

Adwent w Zagrzebiu, bo tak nazywa się całe wydarzenie towarzyszące oczekiwaniu na święta, to tak naprawdę kilkadziesiąt jarmarków rozsianych po mieście. Strefę świąteczną znajdziemy np. w tutejszym zoo, a zapach grzanego wina będzie nam towarzyszył aż do hotelu, w którym zamieszkamy podczas odwiedzin w mieście.

Do Chorwacji na narty

W pobliżu Zagrzebia znajduje się pasmo górskie Medvednica, które zresztą można podziwiać z samego miasta. Rozciąga się z południowego zachodu na północny wschód na długości 42 km na północ od miasta, między dolinami środkowej Sawy, Sutli i Krapiny. Najwyższy szczyt Medvednicy to Sljeme o wysokości 1033 m n.p.m., na którym znajdują się wieża telewizyjna, hotele, a na szczyt wiodą szosa i kolejka gondolowa. Na Medvednicy znajdziemy liczne stoki narciarskie, szlaki do wędrówek oraz schroniska. Dojazd na Sljeme z centrum Zagrzebia zajmuje zaledwie 30 minut. Można zatem powiedzieć, że Zagrzeb jest jedną z nielicznych stolic w Europie, która oferuje możliwość szusowania po stokach.

Medvnednica znajduje się też na terenie parku przyrody, w którym chętnie wypoczywają mieszkańcy miasta.

Chorwacka kuchnia

Jedzenie i picie to punkt programu, którego nie można pominąć podczas planowania wyprawy do Chorwacji i samego Zagrzebia. Zacznijmy od tego, że w mieście znajdują się targowiska z długimi tradycjami, na których można kupić świeże produkty spożywcze. Jednym z najpopularniejszych jest Dolac, który istnieje tu od 1930 roku. Nie dość, że można się tu zaopatrzyć w najpotrzebniejsze rzeczy najlepszej jakości, jest to także jedno z ulubionych miejsc spotkań zagrzebian. Mieszkańcy poświęcają się tu jednocześnie rozmowom oraz kupowaniu takich rzeczy jak mandarynki z doliny rzeki Neretwy, śmietana z północno-zachodniego regionu Zagorje czy oliwa z Istrii.

Zanim przejdziemy do trunku, którym Chorwacja stoi (a raczej płynie), warto wspomnieć o... kawie. Chorwaci uwielbiają pić kawę, a ich powiedzenie „idemo na kavu”, czyli chodźmy na kawę, dotyczy już nie tylko pójścia na kawę, ale właściwie może oznaczać jakiekolwiek spotkanie przy jakimkolwiek napoju. Warto dodać, że przez to też kawa jest tu tania. Za espresso na mieście zapłacimy ok. 2 euro.

– W Zagrzebiu znajdziemy aż 4500 kawiarni i restauracji, co oznacza, że 1 z nich przypada na 175 mieszkańców! – mówi Sabina Fučić, rodowita zagrzebianka i przewodniczka po stolicy Chorwacji.

Chorwaci mogą też pochwalić się unikatowym połączeniem sera i śmietany (sir i vrhnje), indykiem z makaronem, który serwowany jest głównie na święta Bożego Narodzenia, ale też niewielkimi pączuszkami (fritule), strudlem jabłkowym i pysznym winem. Chorwacja dzieli wina na białe oraz czarne, a królem wśród nich jest aromatyczny ciemny Dingač. Innym znanym szczepem jest Graševina – białe wino, które pije się rozcieńczone z wodą gazowaną.

Dolac

Co przywieźć z Zagrzebia?

Już w tekście o jarmarku bożonarodzeniowym pisaliśmy, że zimą z Zagrzebia warto przywieźć sobie tzw. licitarsko srce, czyli serce z piernika. Jest to najbardziej znana zagrzebska pamiątka, która zdobiona jest lukrem, napisami oraz lusterkiem. Dawniej ofiarowywano ją na znak przyjaźni i miłości. Przez tradycyjny sposób wytwarzania i długą historię serce zostało wpisane na listę światowego niematerialnego dziedzictwa UNESCO. W zależności od wielkości serce z piernika może kosztować od 1,5 (ok. 6 zł) euro do nawet 200 euro.

Jeśli jednak ten pomysł wam nie odpowiada, koniecznie kupcie tu... krawat! Protoplasta współczesnego krawata pojawił się jako element umundurowania żołnierzy chorwackich podczas wojny trzydziestoletniej. Globalną popularność zyskał jednak za sprawą francuskich arystokratów – francuska nazwa cravate pochodzi od słowa Croate, czyli Chorwat.

Czytaj też:
Polacy pokochają ten bałkański kraj tak samo jak Chorwację? Urlop poniżej 3 tysięcy za osobę
Czytaj też:
Polka o życiu w Laponii i modnych „wizytach” u Świętego Mikołaja. Nie chcesz, by spotkanie trwało 30 sekund? Jest na to patent

Źródło: WPROST.pl