To w płockim zoo przywitano zupełnie nową gościnię. Mowa o reprezentantce podgatunku rzadkiego renifera fińskiego. We wspomnianym mieście znajduje się jedyny obiekt w Polsce, który potrafi zapewnić bezpieczne warunki takim osobnikom. Młoda lokatorka dołączy do grona dwóch pozostałych braci – Reni i Ferka
Samica renifera fińskiego w płockim zoo. Oto skąd się wzięła
Polacy, którzy chcą zobaczyć w naszym kraju piękne renifery, nie mają zbyt wielu opcji do wyboru. Na wycieczkę trzeba wybrać się do zoo w Płocku, które należy do Światowej Organizacji Ogrodów Zoologicznych. Od teraz czekają tam na nas aż trzy zwierzęta tego typu. Nowa samica ma na imię Bruni i niebawem skończy dwa lata. Zastanawiacie się skąd i dlaczego przybyła właśnie do nas?
Fiński renifer odbył podróż z zoo Salzburg w Austrii. Jechała w samochodzie przystosowanym do transportu dużych zwierząt, dzięki czemu wyprawę zniosła bardzo dobrze. Wszystkiemu przyglądali się lekarz weterynarii i pracownicy zoo, którzy zapewniali asystę. Osobnik ma przebywać na wybiegu tymczasowym. To nie pierwszy raz, jak tego typu gatunek trafia do naszego kraju. Wcześniej takie dojeżdżały do nas m.in. ze Szwecji.
Wspomniany gatunek znajduje się obecnie w zagrożeniu. „To największy podgatunek renifera, który w warunkach naturalnych zagrożony jest wyginięciem” – zaznaczała w rozmowie z PAP Magdalena Kowalkowska z płockiego zoo. Zwierzęta zamieszkują Finlandię i Rosję, i objęte są programem reintrodukcji tego podgatunku w ramach Dyrektywy Środowiskowej Unii Europejskiej. Ponadto wpisano je na czerwoną listę zwierząt wymierających.
Tak wygląda samica renifera fińskiego. Zdjęcia z zoo chwytają za serce
W mediach społecznościowych szybko opublikowano zdjęcia nowej mieszkanki płockiego zoo. Widać na nich samicę renifera o bardzo zgrabnej posturze i niewielkim wzroście. Wygląda na tyle uroczo, że trudno oderwać wzrok od fotografii. Internauci ochoczo reagowali na treść facebookowego posta i nie szczędzili serduszek.
facebookCzytaj też:
Wykluł się biały aligator. Takich osobników jest tylko kilka na świecieCzytaj też:
Nagranie z „różowiutkim” łosiem trafiło do sieci. Obserwatorzy wpadli w zachwyt