ZOO nie zawiodło się na mieszkańcach Wrocławia. Od razu ruszyli do pomocy

ZOO nie zawiodło się na mieszkańcach Wrocławia. Od razu ruszyli do pomocy

Dodano: 
Zoo we Wrocławiu przygotowuje się na kulminacyjną falę powodziową
Zoo we Wrocławiu przygotowuje się na kulminacyjną falę powodziową Źródło: Shutterstock / Daga6, Facebook/Zoo Wrocław
Wrocławski ogród zoologiczny nie czekał długo na pomoc. Po apelu pracowników mieszkańcy ruszyli do umacniania wałów tak, jak lata temu.

Mieszkańcy Wrocławia z niepokojem obserwują informacje dotyczące zbliżającej się do miasta fali powodziowej. Prognozy mówią, że jej kulminacja na Odrze ma nastąpić około piątku, choć stan wody może być znacznie podwyższony już od środy. Od wtorku 17 września stany alarmowe i maksymalne wysokości będą osiągać pozostałe duże rzeki w mieście: Ślęza i Oława.

Zoo Wrocław apelowało o pomoc. Natychmiastowy odzew

Zagrożone powodzią jest także tutejsze zoo, największe w Polsce i będące domem dla wielu gatunków zwierząt. Pracownicy ogrodu zaapelowali na Facebooku o pomoc w ładowaniu piachu do worków, żeby umocnić wały. Okazało się, że nie musieli długo czekać i pierwszych 50 osób zgłosiło się do pracy przy bramie służbowej o wskazanej godzinie. O kolejnej zbiórce pracownicy mają informować na bieżąco.

W rozmowie z TVN24 Joanna Rańda z wrocławskiego zoo.powiedziała, że pracownicy wzmacniają wały na wypadek, gdyby doszło do ewentualnego wylania Odry lub uszkodzenia jakiejś zapory. Część ogrodu zoologicznego przylega bezpośrednio do umocnień nad rzeką.

facebook

Ponad 10 tys. osób ratowało zoo

Komunikaty władz nieuchronnie przypominają katastrofalną powódź we Wrocławiu w 1997 roku, która pochłonęła życie 56 osób w Polsce. Wtedy zoo we Wrocławiu udało się uchronić przed zalaniem. Ogród wspominał na swojej stronie, że mieszkańcy miasta ruszyli na pomoc i umacniali wały razem z pracownikami.

„Mieszkańcy Sępolna i Biskupina zdawali sobie sprawę, że jeśli puszczą wały przy zoo, ich osiedla zostaną zalane. Dlatego wolontariusze tłumnie przychodzili z pomocą. Ocenialiśmy, że 10 tysięcy osób przyszło ratować nasze zoo” – wspominała Ewa Piasecka, starszy specjalista ds. współpracy z zagranicą.

Obecnie pracownicy także przygotowują się na wypadek przerwania wałów. „Nasz sztab kryzysowy pracuje na pełnych obrotach. Mamy zapasy paliwa i wody. Przygotowujemy też worki z piaskiem. Nasze zwierzęta są bezpieczne. Bardzo dziękujemy za troskę i wszelkie wyrazy wsparcia” – informowali w poniedziałek. Dodali, że opracowano procedury na wypadek ewakuacji zwierząt i ustalono nadzwyczajne dyżury lekarzy weterynarii i opiekunów.

Czytaj też:
Karkonoski Park Narodowy otwiera się po powodzi. Nie wszystkie szlaki są dostępne
Czytaj też:
Linia kolejowa na Dolnym Śląsku zniszczona przez żywioł. Smutny widok na zdjęciach

Opracowała:
Źródło: Wprost, TVN24