Polskich odpowiedników zagranicznych atrakcji jest całkiem sporo. Z pewnością turystom dość dobrze znane jest określenie „mały Rzym”, którym, nie bez powodu opisuje się Sandomierz. W woj. lubelskim znajdziemy inne miejsce budzące skojarzenia ze starożytnym miastem. Chodzi o Puławy.
Określenie przylgnęło do Puław m.in. za sprawą rozkwitu kulturalnego przypadającego na XVIII i XIX wiek i oraz architektury. Znajduje się tu m.in. budowla w kształcie rotundy, która od razu budzi skojarzenie ze starożytną architekturą. Była ona wzorowana na świątyni Westy z Tivoli pod Rzymem.
Świątynia Sybilli w Puławach. Tu zaczęło się polskie muzealnictwo
Jest to świątynia Sybilii, która wchodzi w skład zespołu pałacowo-parkowego przy pałacu Czartoryskich w Puławach. W 1801 roku powstało tutaj pierwsze polskie muzeum. Księżna Izabela Czartoryska gromadziła w nim pamiątki rodzinne po rodach magnackich (Sieniawskich, Lubomirskich i Czartoryskich) oraz po ważnych Polakach: królach, wodzach i artystach. Zwiedzając, trzeba się przygotować na jedno – wielu tych ważnych pamiątek ze względu na burzliwe losy polskiej historii tu nie znajdziemy. Stały się one zalążkiem Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie.
Zwiedzić można także inne obiekty w zespole parkowo-pałacowym – Dom Gotycki i Domek Aleksandryjski. Wszystkie trzy będą dostępne dla zwiedzających jeszcze do końca września (z wyjątkiem weekendu 21-22 września). W sezonie jesiennym (od 1 października) zamykają się.
Nastrojowy spacer w Parku Czartoryskich
Na stronie Muzeum Czartoryskich znajduje się mapa, która pozwoli zaplanować zwiedzanie tego rozległego terenu. Jesienią warto przespacerować się po Parku Czartoryskich, który został zaprojektowany w duchu parku krajobrazowego w stylu angielskim. Można do niego wejść za darmo. Mieszkańcy i turyści lubią tu przychodzić m.in., żeby spotkać spacerujące pawie.
Puławy będą dobrą propozycją na weekendową wycieczkę z Warszawy. Samochodem dojedziemy tu w 1,5 godziny, a pociągiem nawet w nieco ponad godzinę.
Czytaj też:
„Wenecja Mazowsza” ledwie godzinę drogi od Warszawy. Oferuje nie tylko rejsy gondoląCzytaj też:
„Polskie Carcassone” zwiedzisz bez tłumów. Tylko dwie godziny drogi z Krakowa