Czasy, w których molo w Sopocie było uznawane za najdłuższe nad Bałtykiem, w 2024 roku dobiegły końca. Polska atrakcja, mierząca 511,5 metra została zdetronizowana przez nowe molo w niemieckim Prerow. Deptak położony w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie ma aż 720 metrów długości i od dnia otwarcia przyciąga tłumy turystów. Podobnie jak w Trójmieście, dzięki sztucznemu oświetleniu przejdziemy się po nim także po zmroku.
To molo pobiło rekord
Nie polskie, a niemieckie molo jest teraz najdłuższym deptakiem nad Bałtykiem. Rekordowy obiekt w Prerow oficjalnie otwarto w połowie października 2024 roku ze względu na przedłużające się od wakacji prace budowlane. Od tamtego czasu niewielki nadmorski kurort przyciąga tysiące turystów. Nadchodzący sezon letni będzie więc prawdziwym testem nowej atrakcji. Poza molo, odwiedzający mogą też zobaczyć nowoczesny, świeżo wybudowany port na wyspie w kształcie łzy. Koszt budowy wyniósł ostatecznie więcej, niż początkowo zakładano – 46 milionów zamiast szacowanych 42 milionów euro. Nowe molo powstało w miejsce starego, mierzącego 395 metrów.
Jak dojechać z Polski?
Czy najdłuższe molo nad Morzem Bałtyckim przyjadą też zobaczyć Polacy, czy jednak pozostaną wierni podobnemu obiektowi, który od lat wpisuje się w krajobraz Sopotu? Niestety droga z Polski do Prerow nie jest aż tak krótka. Aby dotrzeć tu ze Świnoujścia, w samochodzie trzeba spędzić prawie 2,5 godziny. Wszystko wynagrodzą jednak widoki. Molo znajduje się tuż obok Parku Narodowego Vorpommersche Boddenlandschaft, trzeciego co do wielkości w Niemczech. Oprócz rozległych piaszczystych wysp gościa mogą podziwiać tu żurawie. Park jest znany jako największe w Europie miejsce ich zimowania.
Ceny noclegów nie są niskie. Już teraz, w sezonie zimowym, za dwuosobowy pokój w Prerow i okolicach trzeba zapłacić minimum 400 złotych za dobę. To zdecydowanie więcej niż w Sopocie, gdzie za podstawowe zakwaterowanie w tym samym terminie zapłacimy dwa razy mniej.
Czytaj też:
Ulubiona atrakcja turystów nad Bałtykiem zniszczona. „Morskie fale nie miały litości”Czytaj też:
Budowa hotelu przy plaży podzieliła internautów. „To woła o pomstę do nieba”