Tragiczne wydarzenia rozegrały się w malowniczym miasteczku Los Gigantes w gminie Santiago del Teide, na zachodzie Teneryfy. Choć klimat tej rajskiej wyspy jest łagodny i umiarkowany niemal przez cały rok, to pogoda potrafi być kapryśna, a fale oceanu silne. W tym tygodniu urzędnicy ostrzegali mieszkańców i turystów, że kąpiel może być niebezpieczna.
W poniedziałek przed południem kilka osób korzystało z naturalnego basenu skalnym, który jest oddzielony od oceanu betonową barierą. Nagle fale porwały ze sobą kilka osób. 60-letni turysta z Wielkiej Brytanii był jedną z trzech, którym służby ruszyły na pomoc.
Śmierć 60-latka na Teneryfie
„The Mirror” donosi, że ciało mężczyzny z twarzą skierowaną w dół znaleziono w wodzie, zanim helikopter ratunkowy wraz z policją, strażakami i ratownikami medycznymi dotarł do wskazanego punktu.
Mężczyzna został przetransportowany na pobliskie boisko, gdzie ratownicy stwierdzili zatrzymanie akcji serca. Podjęte próby reanimacji nie przyniosły skutku. Pozostałe dwie osoby, kobiety, zdołały wydostać się z wody same. Nie wiadomo, czy była to grupa znajomych.
Rzecznik regionalnego rządowego centrum koordynacji reagowania kryzysowego, szczegółowo opisując wczorajszą operację, potwierdził: „Służby ratunkowe podjęły interwencje w sprawie trzech osób, które znalazły się w niebezpieczeństwie”.
Niebezpieczna kąpiel w naturalnym basenie w Los Gigantes
To nie pierwszy raz, gdy kąpiel w Los Gigantes okazała się niebezpieczna. Dwa lata temu w tym samym miejscu do środka odgrodzonego basenu wdarła się ogromna fala, która porwała kąpiące się osoby i uderzyła nimi o ostre skały. Dwie osoby doznały poważnych obrażeń.
Przed kąpielą w tym miejscu ostrzegają się też turyści, m.in. na portalu Trip Advisor. „Przeczytajcie tę recenzję. Basen Los Gigantes notorycznie stwarza zagrożenie. Sprawdzajcie, jakie są fale i pogoda” – pisała brytyjska turystka Sara, która była świadkiem podobnej sytuacji w ubiegłym roku. Na szczęście nikt nie utonął, ale jedną osobę do szpitala zabrał helikopter.
Przed wejściem do wody trzeba sprawdzić, czy przy plaży nie ma czerwonej flagi, a nie zaszkodzi też dopytać obsługi w hotelu, czy nie obowiązują ostrzeżenia przed zmianą pogody.
Na południu Europy panują teraz trudne warunki pogodowe. Burza Herminia szaleje nad Półwyspem Iberyjskim, a fale u wybrzeża Portugalii sięgają nawet 14 metrów.
Czytaj też:
Tragedia w turystycznym raju. Troje Polaków nie żyjeCzytaj też:
Burza Garoe namieszała w planach turystów. „Teneryfa jak Wielka Brytania”