TOPR pokazał zakulisowe nagranie. Tak ratownicy niosą pomoc w Tatrach

TOPR pokazał zakulisowe nagranie. Tak ratownicy niosą pomoc w Tatrach

Dodano: 
Helikopter TOPR, zdjęcie ilustracyjne
Helikopter TOPR, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / shake_pl
Maj był bardzo pracowitym miesiącem dla ratowników TOPR. W Tatry wybrały się wtedy tysiące turystów. Niestety nie każdy był dobrze przygotowany na wędrówkę w warunkach zimowych, dlatego ratownicy często musieli nieść pomoc poszkodowanym. W sieci pojawiło się właśnie nagranie z jednej z takich akcji.

Tylko w poniedziałek 30 maja TOPR udzieliło pomocy 12 poszkodowanym turystom. Aż 11 z nich zostało zabranych na pokład śmigłowca „Sokół” z okolicy Szpiglasowej Przełęczy. Niestety nie był to jedyny dzień, kiedy ratownicy pomagali tak wielu turystom.

Tak działa TOPR. Wyjątkowe wideo dostępne w sieci

Na zakończenie trudnego miesiąca pełnego wypadków i interwencji ratownicy TOPR podzielili się w mediach społecznościowych nagraniem, które pokazuje, jak wygląda akcja ratunkowa z użyciem śmigłowca. „Kilka ujęć z jednej z wypraw ratunkowych przeprowadzonych przez TOPR w maju 2022. Zdjęcia dzięki uprzejmości Maciek Cukier – TOPR” – napisali ratownicy w opisie nagrania. Podczas uwiecznionej akcji pomocy potrzebowali narciarze. Na wideo widać, że jeden z nich doznał urazu nogi, drugiego na pokład „Sokoła” zabrano na noszach.

facebook

Nagranie zostało pozytywnie przyjęte przez internautów. W komentarzach nie brak miłych słów skierowanych pod adresem ratowników. „Szacunek dla was panowie”, „dziękujemy za wasz trud”, „najlepsi z najlepszych” – pisali kolejni użytkownicy.

TOPR niesie pomoc w Tatrach niezależnie od warunków

W sobotę 28 maja pomocy TOPR potrzebowało trzech turystów. Tragedią mógł zakończyć się wypadek, do którego przed południem doszło pod Rysami. Turysta stromym śnieżno-skalnym terenem spadł tam około 300 metrów. „Przy użyciu śmigłowca do wylotu Rysy przetransportowano 5 Ratowników. Po zaopatrzeniu medycznym turystę z urazem głowy oraz obrażeniami wewnętrznymi śmigłowcem przetransportowano do szpitala w Nowym Targu. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że życie turysty uratował kask, który miał na głowie” – pisali wówczas ratownicy.

Najtrudniejszym dniem pod względem liczby interwencji była jednak środa 18 maja. Wówczas TOPR udzieliło pomocy aż 20 turystom. Niestety dwa wypadki zakończyły się wtedy śmiercią wędrowców. Ratownicy podkreślali wówczas, że warunki w Tatrach nadal są trudne, a osoby chodzące po szlakach bardzo często są na nie nieprzygotowane. „W zdecydowanej większości turyści, którzy potrzebowali pomocy, byli źle przygotowani. Nie posiadali zimowego sprzętu ani przygotowania. Spora część z nich używała tylko tzw. 'raczków' !!!” – pisali w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
To naprawdę dzieje się w Tatrach. Klapki na Giewoncie to dopiero wierzchołek góry lodowej

Opracowała:
Źródło: Facebook / TOPR