Zima w górach jest niezwykle wymagającą porą roku. To czas, kiedy ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego otrzymują wzmożoną liczbę zgłoszeń. Tatrzański Park Narodowy wystosował apel do turystów, którzy wchodzili na topniejącą pokrywę lodu Morskiego Oka. Chwila wystarczyła, by spragniona wrażeń młodzież znalazła sobie inną rozrywkę. Jak przekazuje Tygodnik Podhalański, grupa młodych ludzi huśtała się na łańcuchach nad potokiem Bystra.
Turyści bawili się jak na huśtawce
Na zamieszczonych na Facebooku zdjęciach widzimy co najmniej czwórkę młodych ludzi, którzy korzystają z zawieszonych nad znanym zakopiańskim potokiem łańcuchów, prawdopodobnie nie znając ich przeznaczenia. Huśtają się na metalowych linach tuż nad częściowo zamarzniętą rzeczką, która o tej porze roku może nie wyglądać groźnie, ale w czasie wiosennych roztopów jej porywisty nurt jest w stanie porwać człowieka, a nawet doprowadzić do jego śmierci.
Internauci uważają, że takie zachowanie jest wyjątkowo nieodpowiedzialne. „Tam nie ma informacji, że te łańcuchy służą do takich, a nie innych celów. Ludziom tego typu trzeba napisać to drukowanymi literami i prostym językiem pod groźba katy pieniężnej” – uważa jeden z komentujących. Niektóre opinie były zdecydowanie ostrzejsze. „Jak każdego roku świąteczny brak rozumu” – czytamy. „Zachowanie niektórych poraża. Jakby wszystkie służby miały za mało wezwań. Oby mniej było takich turystów” – uważa osoba, która wykonała fotografię.
Łańcuchy mają ratować życie
Łańcuchy zostały zamieszczone nad korytem rzeki, aby pomóc wyrwać się z pędzącego potoku. To miejsce, w którym łatwo można pośliznąć się na wystających kamieniach, stracić równowagę i wpaść w szybki nurt. Turyści swoim zachowaniem mogli doprowadzić do uszkodzenia ważnego elementu ratującego ludzkie życie.
Czytaj też:
Arabscy turyści w Zakopanem. „Są zachwyceni dosłownie wszystkim. Cieszą się, kiedy pada deszcz”Czytaj też:
Brytyjczycy zachwyceni polskim kurortem narciarskim. Najbardziej podobały im się ceny