Denga to infekcyjna choroba tropikalna wywoływana przez wirus dengi. Przenoszona jest przez kilka gatunków komarów należących do rodzaju Aedes, zwłaszcza Aedes aegypti. Objawy wskazujące na zarażenie dengą obejmują gorączkę, ból głowy, mięśni i stawów oraz charakterystyczną wysypkę, przypominającą spotykaną w odrze. W odosobnionych przypadkach choroba prowadzi do zagrażającej życiu gorączki krwotocznej z krwotokami, trombocytopenią i hipowolemią, może się także rozwinąć wstrząs. Denga występuje w Azji, krajach zlokalizowanych na Pacyfiku, na Karaibach, w obu Amerykach i Afryce. A ostatnio notuje się szczególny wzrost zakażeń wirusem na Mauritiusie.
Rośnie liczba zachorowań na dengę na Mauritiusie
Od piątku 1 marca liczba aktywnych przypadków dengi na Mauritiusie wzrosła z 494 do 585. Doszło do tego w ciągu zaledwie czterech dni, co stanowi alarmujący wzrost o 18,4 proc.
Przypomnijmy, że pierwszy przypadek gorączki denga odnotowano 11 grudnia. Do chwili obecnej na Mauritiusie zarejestrowano łącznie 2200 przypadków, podczas gdy w Rodrigues zgłoszono 742 przypadki. Niestety są też ofiary śmiertelne – mówi się o dwóch zgonach związanych bezpośrednio z wirusem.
Do sprawy odniósł się były minister zdrowia Mauritiusa, Rajesh Jeetah.
Ministerstwo alarmuje
Na temat dengi w jednym z wywiadów wypowiedział się były minister zdrowia Mauritiusa, który sam w 2010 roku zmagał się ze wzrostem zachorowań na wyspie.
„Pracownicy służby zdrowia mają rację, wysyłając poważne sygnały alarmowe i ja również jestem zaniepokojony przeglądaniem danych dostarczonych przez Ministerstwo Zdrowia. Wydaje się, że gorączka denga jest szeroko rozpowszechniona na północy i obecnie można ją spotkać w wielu regionach na południu” – powiedział Jeetah.
Polityk zwrócił uwagę na to, jak ważna jest edukacja społeczeństwa na wyspie i kompleksowe podejście do problemu.
„W 2010 roku nasze kampanie uświadamiające społeczeństwo były jasne i konkretne, i udało nam się edukować społeczeństwo na temat środków zapobiegania gorączce denga, takich jak usuwanie stojącej wody, stosowanie środków odstraszających komary i noszenie odzieży ochronnej. Ale co więcej, nie zrzuciliśmy pełnej odpowiedzialności na obywateli. Wdrożyliśmy rygorystyczne środki zwalczania komarów, w tym larwobójstwo i zamgławianie na obszarach wysokiego ryzyka, aby zmniejszyć populację komarów za pomocą narzędzi naukowych i statystycznych. Wzmocniliśmy także nasz system opieki zdrowotnej, usprawniając nadzór i wczesne wykrywanie przypadków gorączki denga, zapewniając szybkie leczenie i izolację, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby” – zdradził.
Czytaj też:
Groźna choroba na statku. Na pokładzie ponad 2 tysiące osóbCzytaj też:
Rajskie wyspy niebezpieczne dla turystów? Tylko w tym roku doszło tu do 18 morderstw