Mieszkańcy Teneryfy szykują największy w historii strajk. Protestują przeciw turystom

Mieszkańcy Teneryfy szykują największy w historii strajk. Protestują przeciw turystom

Dodano: 
Protest
Protest Źródło:Shutterstock
W kwietniu na Teneryfie turystów czekają spore utrudnienia. Mieszkańcy szykują przeciwko nim największy w historii protest.

Wyspy Kanaryjskie przez swój optymalny klimat są popularne o każdej porze roku. Nic więc dziwnego, że niektóre z nich biją rekordy popularności. Takim sukcesem może pochwalić sie Teneryfa, którą odwiedza najwięcej turystów w historii. Niestety ma to też swoje wady.

Władze lokalne i regionalne dążą do dalszego zwiększania liczby gości, wyznaczając sobie cel, jakim jest generowanie większych przychodów i tym samym zapewnienie dobrobytu mieszkańcom. Przy okazji chcą jednak uczynić tutejszą turystykę bardziej „zrównoważoną”. Jednak kultowym miejscom na wyspie, takim jak Teide czy Anaga, grozi zniszczenie z powodu masowego napływu turystów, co napędza zjawisko określane jako „nadmierna turystyka”. Przeciwko niemu właśnie chcą protestować mieszkańcy.

Mieszkańcy Teneryfy protestują przeciwko turystom

W Biuletynie Ekonomicznym Teneryfy, opracowanym przez Izbę Handlową, podano, że w 2023 r. Teneryfę odwiedziło ponad 6,5 mln osób, co stanowi najwyższy wynik w jej historii. Spośród nich ponad 5 milionów stanowili turyści zagraniczni, co stanowi roczny wzrost o 11 proc., a prawie 900 000 to turyści krajowi z Hiszpanii kontynentalnej, co stanowi wzrost o 7,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Takie liczby sprawiły jednak, że mieszkańcy mówią „dosyć”.

Piętnaście grup obywatelskich i ekologicznych wezwało do demonstracji na Teneryfie. Cel strajków jest dwojaki: zaprotestować przeciwko obecnemu modelowi rozwoju, który ich zdaniem „przytłoczył” wyspę, oraz zorganizować „największą demonstracją w historii Teneryfy”.

Strajk zaplanowany jest na sobotę 20 kwietnia o godzinie 12:00. Zacznie się od Plaza Weyler w Santa Cruz de Tenerife.

Organizatorami są ATAN, Salvar La Tejita, Salvar Tenerife, Fundación Telesforo Bravo-Juan Coello, Salvar El Puertito, Tabona, Plataforma Los Silos-Isla Baja, Asociación Abeque, Red Asirem, Coordinadora El Rincón, Rebelión Científica i ADC-Asamblea en Defensa de Nuestra Tierra (ADNT). Pod hasłem „Canarias tiene un límite. ¡Por un cambio de modelo!” (Wyspy Kanaryjskie mają limit. O zmianę modelu!) grupy będą domagać się lepszej ochrony przyrody wysp i wprowadzenia podatku ekologicznego lub turystycznego, moratorium na turystykę i uregulowania zakupu nieruchomości przez obcokrajowców.

Zagrożenie dla środowiska

Minister turystyki Teneryfy Cabildo, Lope Afonso, powiedział, że „Teneryfa to wyspa w dobrej kondycji gospodarczej, która przoduje w rozwoju archipelagu”, ale stwierdził też, że „jest narażona na słabości i zagrożenia”.

„Musimy skupić się na poprawie słabych stron i unikać triumfalizmu. To przywództwo wygenerowane poprzez wzrost aktywności turystycznej musi być odpowiedzialne” – podkreślił. Dodał, że rozwój musi być zrównoważony.

Niestety władze wydają zezwolenia na większą liczbę hoteli i rozważają utworzenie nowych „miast turystycznych” na południu wyspy. To projekt El Mojón realizowany w pobliżu i tak już przepełnionego centrum turystycznego Los Cristianos. Żadna z władz lokalnych, wyspiarskich ani regionalnych nie zaproponowała żadnych ograniczeń dla branży turystycznej (takich jak podatek ekologiczny lub moratorium na ten sektor), a inicjatywy w tym zakresie zostały odrzucone.

Przykład tego miał miejsce 14 marca podczas sesji plenarnej w Radzie Miejskiej La Laguna. PSOE, CC, PP i Vox odrzuciły propozycję Drago Verdes Canarias dotyczącą ograniczenia lub kontroli dostępu pojazdów turystycznych do parku wiejskiego Anaga. Radny Alberto Rodríguez, obrońca wniosku, podkreślił „brak kontroli pojazdów w Anaga, co w konsekwencji ma wpływ na chronioną przestrzeń przyrodniczą”.

We wniosku wniesiono o utworzenie przez Radę Miasta niezbędnej infrastruktury i mechanizmów dostępu w celu ograniczenia wjazdu pojazdów turystycznych, w tym samochodów wynajmowanych, pojazdów z prawem jazdy na pojazdy turystyczne (VTC) oraz wycieczek quadami, ustanawiając maksymalny limit dzienny w celu utrzymania ochrony Parku Narodowego.

Zaproponowano także ograniczenie ruchu prywatnych pojazdów turystycznych w weekendy, a także zakaz ich parkowania na terenie Parku, jako środek doraźny ze względu na bezpośrednie oddziaływanie na obszar chroniony.

Zaledwie dwa dni po odrzuceniu tego wniosku nastąpił masowy napływ pojazdów do parku wiejskiego Anaga, co skłoniło ministra środowiska Cabildo Pedro Millána do opisania sytuacji jako „idealnej burzy”, na co złożyło się kilka czynników do upadku okolicy: dobra pogoda, trwające prace drogowe i sygnalizacja świetlna na jednej z dróg.

Sytuacja ta nie jest nowa, a mieszkańcy Anagi krytykują dużą liczbę pojazdów poruszających się po drogach parku, co kilkukrotnie powoduje zatory na parkingach, a zwłaszcza obecność dużych autobusów zajmujących oba pasy ruchu w celu wykonywania skrętów na wąskich drogach.

Jednak to przeludnienie nie ogranicza się do Anagi; występuje także w Parku Narodowym Teide, Parku Wiejskim Teno oraz w pobliżu niektórych plaż, takich jak Las Gaviotas czy Las Teresitas, na których w weekendy, przy dobrej pogodzie, występują ogromne korki.

Co o tym sądzicie?

Czytaj też:
W gorącym wakacyjnym kraju zabraknie wody? Wprowadzają stan wyjątkowy
Czytaj też:
Bałtyk lepszy niż Wyspy Kanaryjskie? Brytyjski serwis namawia turystów na przyjazd do Polski

Opracowała:
Źródło: canarianweekly.com