W gorącym wakacyjnym kraju zabraknie wody? Wprowadzają stan wyjątkowy

W gorącym wakacyjnym kraju zabraknie wody? Wprowadzają stan wyjątkowy

Dodano: 
Teneryfa
Teneryfa Źródło:Unsplash
Ze skomplikowaną sytuacją zmagają się władze Wysp Kanaryjskich. Na jednej z nich doszło do prawdziwego kryzysu wodnego. Mieszkańcy i turyści odczują skutki suszy.

Problem wybuchnął na Teneryfie. To właśnie tam brakuje wody już od dłuższego czasu. Usycha roślinność, a rajskie plaże znikają w oczach. To skutek długo panującej suszy i braku deszczu. Robi się na tyle niebezpiecznie, że władze wprowadziły stan wyjątkowy.

Stan wyjątkowy na Teneryfie. Wyspa w zagrożeniu

Teneryfa mało komu kojarzy się z suszą. Myśląc o niej, w głowie mamy rajskie wakacje, wypoczynek na piasku czy kąpiel w Oceanie Atlantyckim. Niestety to miejsce nie zawsze ma się dobrze. Teraz kryzys przebiera coraz poważniejszy obrót. Wyspa należąca do Hiszpanii odczuwa coraz poważniejsze skutki suszy.

Aktualnie na Teneryfie odnotowano alarmująco niski poziom wody w zbiornikach. Eksperci twierdzą, że wyspę czekają miesiące, a może i lata krytycznego niedoboru wody. Lokalne raporty podają, że na dzień 1 lutego pojemność zbiorników wynosiła 34,6 proc. w porównaniu do 52 proc. w tym samym okresie ubiegłego roku. Już rok temu widzieliśmy skutki fatalnej sytuacji na miejscu. Susza i ekstremalne upały wywołały pożary, które w sierpniu 2023 r. wyniszczyły znaczną część lasów na wyspie.

Stan wyjątkowy na Teneryfie. Co to może oznaczać?

Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego skutkuje tym, że można wszcząć bardziej radykalne działania i poprosić o wsparcie. Teneryfa już wzywa pogotowie wodne, a dzięki specjalnej akcji na wyspę mają dotrzeć specjalne dostawy wody na suche miesiące letnie.

Poza stanem nadzwyczajnym Rada ds. Wody Teneryfy i Ministerstwo Turystyki rozpoczynają publiczne kampanie informacyjne. Te mają być skierowane do mieszkańców i turystów. Celem jest uświadamianie na temat odpowiedzialnego korzystania z wody i oszczędzania.

Obecnie z kryzysem wodnym boryka się nie tylko Teneryfa, ale też inne rejony Hiszpanii. W tym roku latem region Andaluzji ma ograniczyć zużycie wody w niektórych miastach, w tym w Sewilli i Kordobie. Władze zmienią zdanie tylko wtedy, gdy w tym obszarze będzie padać deszcz przez 30 dni z rzędu. Stan nadzwyczajny związany z suszą wydały też w Barcelonie władze Katalonii – ogłosiły go już 1 lutego.

Czytaj też:
Kryzys na rajskiej wyspie. Brak prądu to dopiero początek
Czytaj też:
Turyści opuścili tę wyspę, bo była niebezpieczna. Teraz znów staje się hitem

Opracowała:
Źródło: euronews.com