Ta informacja z pewnością zaskoczy wielu turystów. Na szlaku do jednej z najbardziej obleganych tatrzańskich atrakcji znajdziemy darmowe miejsca parkingowe. Okazuje się jednak, że nie każdy może z nich skorzystać. Darmowy postój jest przeznaczony jedynie dla kierowców coraz popularniejszych na rynku aut elektrycznych. Pozostali właściciele pojazdów będą musieli zapłacić od 35 do nawet 75 złotych za dzień.
Parking przy Morskim Oku
Parkingi potrafią być prawdziwą zmorą zmotoryzowanych turystów. W przypadku popularnych miejsc często są przepełnione, nierzadko także bardzo drogie. Za miejsce postojowe na polanie Palenicy Białczańskiej, jednym z dwóch największych parkingów przy szlaku na Morskie Oko trzeba zapłacić od 35 do nawet 75 złotych za dzień. Część turystów z pewnością ucieszy więc fakt, że Tatrzański Park Narodowy postanowił wprowadzić całkiem darmową możliwość parkowania. Niestety, nowe udogodnienie nie dotyczy wszystkich.
Za darmo tylko auta elektryczne
Na parkingu w Palenicy Białczańskiej przygotowano pięć darmowych miejsc, jednak nie są one dostępne dla właścicieli aut spalinowych. „Postanowiliśmy wprowadzić takie rozwiązanie tylko dla samochodów elektrycznych. Chcemy w ten sposób promować zeroemisyjne pojazdy, szczególnie w tej części Podhala” – mówi Magda Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego cytowana przez Gazetę Krakowską. Choć na razie bezpłatnych miejsc ich tylko kilka, ich liczba może wkrótce wzrosnąć. „To jest taki nasz test. Chcemy sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie” – dodaje przedstawicielka parku. Co zrobić, by otrzymać darmowy bilet? Przepustkę należy zamówić przed przyjazdem bezpośrednio na stronie internetowej TPN. Na postój będzie można wjechać dopiero po otrzymaniu biletu elektronicznego. Co ciekawe, Palenica Białczańska nie posiada stacji ładowania – właściciele popularnych „elektryków” muszą więc pamiętać o naładowaniu swoich akumulatorów na podróż w dwie strony.
Czytaj też:
Słynna polska atrakcja zostanie tymczasowo zamknięta. Znamy dokładne datyCzytaj też:
Niecodzienny widok w Tatrach. Rodzina niedźwiedzi biegła przez Dolinę Kościeliską