To miał być ciekawy wypad w głąb dzikiej natury. Jak wiadomo, w parkach safari żyją stworzenia, które zwykle trudno zauważyć gdzieś indziej. Łatwo natknąć się na lwy, zebry, nosorożce czy słonie. Te swoją potęgą potrafią onieśmielić niejednego śmiałka. Pewne małżeństwo wybrało się w dzikie miejsce wraz z dwuletnią córką. Okazało się, że dziecko o mały włos nie zostało porwane przez żyrafę.
Żyrafa wyjęła dziecko z auta
Do groźnej sytuacji doszło w parku safari Fossil Rim w amerykańskim stanie Teksas. Rodzina z małym dzieckiem zatrzymała swój samochód, by podziwiać okolice. Okazało się, że jedna z żyraf nagle włożyła głowę do auta i chwyciła zębami dziecko. Dorośli byli w szoku. Oczywiście pojazd miał odkryty dach, dlatego zwierzę miało bardzo łatwy dostęp do pasażerów. Wyglądało na spokojne i nie sprawiało wrażenia, jakby chciało komuś zrobić krzywdę.
Żyrafa ostatecznie puściła dziecko w porę, więc dwulatka pozostała bezpieczna w samochodzie. Stało się tak w momencie, gdy matka dziewczynki głośno krzyknęła. Doświadczenie było opisywane przez rodzinę jako traumatyczne i przerażające. Dziecku nic się nie stało.
Żyrafa chciała zabrać dziecko. Jest nagranie
Całe zdarzenie i moment, gdy żyrafa chwyciła dziecko, zostało uwiecznione na nagraniu świadków. Wideo pojawiło się już m.in. na zagranicznych portalach jak CNN, ale trafiło też do serwisu YouTube i na Facebooka. Mediom udało się też porozmawiać z rodzicami dwulatki. „Zatrzymaliśmy się, żeby nakarmić żyrafy, obróciłem głowę, bo chciałem zobaczyć coś z tyłu. Żyrafa schyliła się wtedy w naszą stronę. Chwyciła przekąskę z torby, a przy okazji koszulkę mojej córki. I podniosła dziecko” – relacjonował ojciec Jason Toten. „Serce mi zamarło. Byłem przerażony. Dla naszej córki to też było straszne doświadczenie” – dodawał.
Po przykrym incydencie rodzina natychmiast udała się do sklepu, by kupić dwulatce pluszową żyrafę. Zabawka miała wynagrodzić dziewczynce trudne doświadczenie. Warto zauważyć, że dzikie zwierzęta wiele razy zaskakiwały już turystów. Jakiś czas temu głośno było m.in. o tym, że słoń zaatakował samochód z podróżnymi w Zambii. Wtedy skończyło się o wiele gorzej, bowiem jedna osoba nie przeżyła tego starcia.
Czytaj też:
Dziki byk zaatakował turystkę na plaży. Kobieta nie przestawała go drażnićCzytaj też:
Niebezpieczny tygrys grasuje na wyspie. Zabił już dwie osoby