Podczas startu do silnika wpadły ptaki. Samolot lecący do Polski musiał zawrócić

Podczas startu do silnika wpadły ptaki. Samolot lecący do Polski musiał zawrócić

Dodano: 
Samoloty na lotnisku w Dortmundzie/zdjęcie pogladowe
Samoloty na lotnisku w Dortmundzie/zdjęcie pogladowe Źródło:Shutterstock / Tobias Arhelger
Lot Boeinga 737 został zakłócony przez ptaki, które wpadły do silnika maszyny. Samolot ze 190 pasażerami na pokładzie musiał zawrócić do Dortmundu.

Samolot pasażerski ze 190 pasażerami na pokładzie napotkał na nieoczekiwane problemy podczas lotu z Dortmundu do Katowic. Tuż po starcie Boeinga 737 piloci zdecydowali się powrócić na niemieckie lotnisko. Powodem były ptaki, które wpadły do silnika maszyny krótko po starcie. Nikt nie ucierpiał, jednak lot został znacznie opóźniony, a podróżni musieli przesiąść się do innego samolotu.

Niespodziewane problemy z silnikiem

Piloci niezwykle poważnie traktują wszystkie nieprawidłowości dotyczące silnika. Kilka dni temu po wykryciu usterki samolot Air Canada z blisko 400 osobami na pokładzie zdecydował się lądować awaryjnie. Tym razem podobny incydent miał miejsce podczas lotu z Dortmundu do Katowic. Boeing 737 linii Ryanair wystartował z niemieckiego lotniska chwilę po godzinie 17. Krótko po rozpoczęciu podróży napotkano jednak na poważny problem. Do silnika samolotu wpadły ptaki, a bezpieczeństwo lotu stanęło pod znakiem zapytania. Załoga zdecydowała się rozpocząć procedurę lądowania awaryjnego. Maszyna szybko powróciła do portu w Dortmundzie, gdzie czekały na nią zastępy straży pożarnej.

twitter

Pasażerowie polecieli innym samolotem

Na pokładzie lotu FR 6893 znajdowało się 190 podróżnych, którzy wylecieli do Polski jeszcze tego samego wieczoru. Pasażerowie musieli jednak poczekać na podstawienie innego samolotu, który zabrał ich do Katowic dopiero o 20:20. W porcie Katowice-Pyrzowice maszyna Ryanair wylądowała o 21:37 z blisko trzygodzinnym opóźnieniem. Decyzja pilotów okazała się słuszna – kolizja z ptakami doprowadziła do awarii jednego z silników i gdyby nie szybka reakcja, konsekwencje mogły być naprawdę niebezpieczne. Do tego typu wypadków najczęściej dochodzi w okolicach lotnisk, zanim samolot osiągnie wysokość przelotową, co pozwala na szybką weryfikację powstałej usterki.

Czytaj też:
12 osób rannych przez silne turbulencje. „Ludzie uderzali głowami o dach”
Czytaj też:
Kuriozalna sytuacja w samolocie. Musieli zawrócić, bo wzięli za dużo osób

Opracowała:
Źródło: aussiedlerbote.de/pap.pl/tvn24.pl