Kuriozalna sytuacja w samolocie. Musieli zawrócić, bo wzięli za dużo osób

Kuriozalna sytuacja w samolocie. Musieli zawrócić, bo wzięli za dużo osób

Dodano: 
Samolot
Samolot Źródło:Shutterstock
Piloci samolotu nie przewidzieli takiej sytuacji. Okazało się, że na pokładzie samolotu obecnych jest za dużo osób. Musieli zawrócić.

Sytuacja miała miejsce na pokładzie maszyny linii IndGo na trasie 6E 6543. Po tym, jak okazało się, że w samolocie jest za dużo pasażerów, konieczna była błyskawiczna reakcja. Wszystko było już gotowe do startu, pilot rozpoczął kołowanie, aż tu nagle załoga zawróciła uwagę na problem.

Za dużo pasażerów w samolocie. Zawrócili

Nadmiar pasażerów zauważono na lotnisku w Bombaju. Pasażerowie obecni na pokładzie mieli dolecieć do Waranasi w Indiach i początkowo nic nie wskazywało na to, że coś utrudni ich podróż. Po starcie okazało się, że jeden z podróżnych, zamiast siedzieć na fotelu, stoi z tyłu samolotu. Załoga natychmiast o wszystkim poinformowała pilota. Ten zawrócił maszynę z powrotem w stronę terminala lotniczego.

Na jaw wyszło, że na pokład zabrano o jedną osobę za dużo i zabrakło dla niej fotela. Doszło do tzw. overbookingu, który od lat jest zmorą pasażerów. Ma on miejsce wtedy, gdy linie wyprzedają więcej biletów, niż mają do zaoferowania w bazie. Często wynika to z tego, że boją się odnotować straty, jeśli ktoś nagle zrezygnuje z podróży. Pasażerowie, którzy nie mieszczą się na pokład maszyny, odprawiani są z kwitkiem i muszą ubiegać się o odszkodowanie oraz zmianę terminu lotu na inny.

Za dużo pasażerów w IndiGo. Mieli błąd w systemie

Finał sytuacji na pokładzie IndiGo był bardzo przykry. Załoga wyprosiła nadprogramowego pasażera i ruszyła w podróż bez niego. Przed ponownym startem sprawdzono jeszcze bagaż kabinowy wszystkich osób na pokładzie. Samolot miał około godzinne opóźnienie, a podróżni nie kryli zdenerwowania.

O sprawie głośno zrobiło się w indyjskich mediach. A jej przebieg relacjonował m.in. jeden z pasażerów. Zdradził, że tym razem – wyjątkowo – pasażer bez miejsca nie został natychmiast odprawiony na inny lot, lecz wpuszczony do samolotu, bo doszło do błędu w systemie rezerwacji.

„IndiGo podejmie wszelkie kroki, aby wzmocnić swoje procesy operacyjne i ubolewa nad niedogodnościami, jakie spotkały klientów” – wyjaśnił później mediom rzecznik linii lotniczej IndiGo. Należy zauważyć, że do podobnych sytuacji dochodzi w wielu miejscach na świecie, jednak zwykle pasażerowie odprawiani są z kwitkiem jeszcze na lotnisku. Ostatnio przykrą sytuację miała m.in. polska gwiazda Maja Bohosiewicz, która o mały włos nie zostałaby wpuszczona na pokład. Przeżyliście kiedyś coś podobnego?

Czytaj też:
Kuriozalna sytuacja na lotnisku. Część pasażerów musiała opuścić samolot
Czytaj też:
Ogromny zwrot pieniędzy dla pasażerów linii lotniczej. Wszystko przez zmianę zasad

Opracowała:
Źródło: Hindustan Times