Kontrowersyjny mural w Zakopanem. Robisz zdjęcie Giewontu, masz go w pakiecie

Kontrowersyjny mural w Zakopanem. Robisz zdjęcie Giewontu, masz go w pakiecie

Dodano: 
Zakopane
Zakopane Źródło: Shutterstock
Nowy mural dopiero co pojawił się w Zakopanem, a już zdążył narobić wokół siebie sporo szumu. Kontrowersje wzbudza nie sama sztuka, lecz to, co przedstawia.

Zakopane to jedno z najbardziej popularnych miejsc w Polsce. To tam wyjeżdżają turyści, by spacerować po słynnych Krupówkach czy podziwiać Tatry. Teraz z jednego punktu miasta widok na góry jest nieco inny niż zwykle. Wszystko przez nietypowy mural. Zwiedzający nie są zachwyceni.

Kontrowersyjny mural w Zakopanem

Niedawno głośno było o kontrowersyjnych pamiątkach z Zakopanego, a teraz przychodzi pora na coś zupełnie innego. Mieszkańcy i turyści rozmawiają o muralu, który pojawił się na jednej ze ścian budynku przy ul. Nowotarskiej. Z tego miejsca pochodzi wiele zdjęć, ukazujących panoramę miasta – m.in. część Krupówek i Giewont w tle. Teraz każdy, kto teraz chciałby zrobić takie ujęcie, w pakiecie ma ogromne kolorowe dzieło.

Nie sama sztuka wzbudza emocje, lecz to, co przedstawia. Mural jest reklamą znanego na całym świecie napoju orzeźwiającego – Pepsi. Widzimy granatowo-czerwone barwy oraz dużych rozmiarów logo. Turystom nie podoba się taki widok, a przedstawiciele miasta są wściekli. Zwracano uwagę, że napój ten nie ma nic wspólnego z górami i po prostu nie pasuje. Nie pomaga nawet to, że w lewym górnym rogu obrazka można dostrzec... mały szczyt.

Fala krytyki w kierunku muralu

„Coś strasznego. Przerażające” – komentowała krótko nową grafikę miejską Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej i przewodnicząca rady powiatu nowotarskiego. „Trzeba przestrzegać przed takimi pomysłami. Niektórzy bowiem zaśmiecają nam widok, przestrzeń, krajobraz. Skandal” – dodawała stanowczo.

Surowych komentarzy nie szczędzili też sami zwiedzający. Pytani przez lokalne media o opinię, zdradzali, że reklama nie pasuje, pomimo że rzuca się w oczy i ma żywe kolory. „Nie ma związku z Tatrami czy Giewontem” – komentowała jedna z kobiet.

Wiadomo, że urząd miasta ma analizować przepisy – m.in. park kulturowy Krupówek, ale także plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Okazuje się jednak, że miasto nie ma tutaj wielkiego wpływu na to, by coś zmienić, może jedynie zgłosić sprawę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Dzieło powstało za sprawą inwestora. Nie wiadomo, czy ten traktuje je jako mural, czy reklamę.

Czytaj też:
Pies wyskoczył z wagonika kolejki w Zakopanem. Tragiczny finał sprawy
Czytaj też:
Kontrowersyjne pamiątki w Grecji. Zobaczysz je tam na każdym kroku

Opracowała:
Źródło: gazetakrakowska.pl