Igrzyska olimpijskie w Polsce? Do tego czasu można promować ją inaczej

Igrzyska olimpijskie w Polsce? Do tego czasu można promować ją inaczej

Dodano: 
„Po wydarzeniu sportowym zafunduj sobie wypoczynek kulturalny”. Reklama Polski na taksówce w Paryżu
„Po wydarzeniu sportowym zafunduj sobie wypoczynek kulturalny”. Reklama Polski na taksówce w Paryżu Źródło: Materiały prasowe / Polska Organizacja Turystyczna
– Polacy plasują swój kraj, inaczej niż jest realnie. Polska jest w pierwszej 20. najbardziej atrakcyjnych turystycznie krajów na świecie – mówił „Wprost” Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej. W wakacje paryżanie oraz goście z innych krajów zobaczyli billboardy promujące Polskę. Jak zachęcano ich do przylotu i poznania jej piękna?

Jak przyciągać turystów z innych krajów do Polski? Polska Organizacja Turystyczna przeprowadziła kampanię „Następny przystanek – Polska”, aby przy okazji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu goście z wielu zakątków świata zwrócili uwagę na nadwiślański kraj.

Szacuje się, że przy okazji sportowych zmagań do stolicy Francji przyjechało ponad 15 mln osób i to do nich kierowana była kampania. Francuzi i goście z innych krajów przez ponad miesiąc mogli zobaczyć billboardy promujące Polskę na 86 stacjach paryskiego metra oraz na reklamach dwustronnych na taksówkach. Tak, by zatrzymać wzrok na reklamie i mimochodem pomyśleć o swoim kolejnym „city breaku” – nad Wisłą.

– Nie mogło przy tej okazji zabraknąć polskiego akcentu. Przewidując ogromne zainteresowanie udało nam się zarezerwować nośniki reklamowe w najlepszych miejscach w Paryżu – mówił „Wprost” Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Zaproszenie turystów do Polski. „Słuchajcie, nas zaskoczyła”

Kampania koncentrowała się na zaproszeniu turystów do dużych polskich miast – Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania oraz Gdańska. Skąd ten wybór?

– Prezentujemy dogodne połączenia lotnicze na tych trasach. Jesteśmy przekonani, że turystów zainteresuje wysoka jakość usług hotelarskich, bardzo dobra infrastruktura, świetna oferta kulturalna i doskonała kuchnia. A co najważniejsze, niezwykle życzliwi ludzie, bo tak mówią o nas goście, którzy przyjeżdżają do Polski po raz pierwszy – wymieniał Rafał Szmytke. Dodał, że nasi rodacy często nie doceniają tego, co dla gości z zagranicy jest bardzo cenne.

Paryżan i gości z innych krajów zachęcano do tego, by znaleźć w Polsce oazę spokoju, w kontrze do zatłoczenia i dynamiki, które nieuchronnie towarzyszą masowej imprezie sportowej.

– Polska może mieć w sobie aspekt tajemniczości i świeżości. Większość świata marzy o podróży do Paryża. Szczególnie dla mieszkańców USA to podróż życia. Problem w tym, że ci, którzy tam przyjeżdżają nie zaznaczają najwyższych pozycji w ankietach wypełnianych po wyjeździe. W Polsce jest odwrotnie (…) – oczekiwania są niższe od tego, co goście tu zastają. Dlatego w sposób automatyczny stają się naszymi ambasadorami. Wracając do siebie, mówią: „słuchajcie, ta Polska nas zaskoczyła! Wspaniałe hotele, świetne drogi, bajeczna kuchnia etc. Nie ma lepszej reklamy niż marketing szeptany. Na tym nam zależy – wyjaśnił prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Kampania Polskiej Organizacji Turystycznej promująca Polskę w Paryżu

Igrzyska w Polsce? Sport i kultura jako magnesy turystyczne

Igrzyska olimpijskie w Paryżu w naturalny sposób przyciągnęły do Francji nowych gości. Rafał Szmytke podkreślał, że duże wydarzenia sportowe i kulturalne to mechanizm ożywiający lokalną turystykę.

– Od wielu lat obserwujemy silny trend podróżowania po świecie za dużymi wydarzeniami. Igrzyska są w pierwszej trójce magnesów światowych, stąd dyskusja o ich organizacji w Polsce w niedalekiej przyszłości. Trzy koncerty Taylor Swift pokazały, że warto. Szacujemy, że w ciągu tych trzech dni specjalnie przyjechało do Polski między 40 a 60 tys. turystów zagranicznych. To ogromna liczba. Te kilkadziesiąt tysięcy turystów wróci do siebie, planując kolejny wyjazd do Polski – może nie na koncert, ale z rodziną, by spędzić czas w miastach czy też wykorzystując walory polskiej przyrody. Ten mechanizm powoduje, że z roku na roku turystyka w Polsce notuje znaczne przyrosty – zaznaczył Rafał Szmytke.

Zwrócił przy tym uwagę, że w oczach turystów z zagranicy nasz kraj jest atrakcyjniejszy, niż myślimy.

– Polska znalazła się w pierwszej 20. najbardziej atrakcyjnych turystycznie krajów na świecie (pośród dwustu), a w okolicach 10. miejsca w Europie (chodzi o ranking najczęściej odwiedzanych państw według Światowej Organizacji Turystyki – red.). Nas, Polaków może to dziwić. Dla nas kraj atrakcyjny turystycznie przeważnie musi mieć palmy i błękit oceanu –zauważył.

Rafał Szmytke dodał, że Polska Organizacja Turystyczna stara się także promować mniej odkryte miejsca w Polsce, ucząc się na błędach „nadmiernej turystyki”, np. Hiszpanii i Włoch. Także temu służy Certyfikat „Najlepszego Produktu Turystycznego” POT. W ubiegłym roku główną nagrodą, czyli Złotym Certyfikatem wyróżniono Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe. Nagrody dla takich atrakcji pozwalają przekierować zainteresowanie turystów, także Polaków, w mniej oczywiste kierunki i promować zrównoważone podróżowanie.

Czytaj też:
Co zwiedzą w Polsce zagraniczni „swifties”? Te punkty mogą was zaskoczyć
Czytaj też:
Polskie atrakcje oferowane w Stanach. Trafiliśmy do amerykańskiego katalogu

Źródło: Wprost