Jak informuje rynek-lotniczy.pl linie lotnicze Air Arabia uruchomiły właśnie nowe połączenie lotnicze Warszawa-Szardża. Będzie to już drugi kierunek w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dostępny ze stołecznego Lotniska Chopina (pierwszym jest Dubaj).
Loty Warszawa-Szardża dostępne z Lotniska Chopina
Dotychczas tani przewoźnik latał do ZEA z Krakowa. Jednak warto zauważyć, że „tani” nie oznacza to samo, co w przypadku popularnych linii jak Wizz Air czy Ryanair. Przykładowo, za lot z Warszawy do Szardży 20 grudnia (inauguracyjne połączenie) zapłacimy blisko 2 tys. zł. Podróż trwa 6 godzin. Air Arabia będzie zabierać pasażerów do Szardży aż pięć razy w tygodniu: w poniedziałki, czwartki, piątki, soboty, i niedziele.
Marzena German z portalu wakajce.pl zwróciła uwagę, że dostępność tego kierunku z pewnością zwiększy popularność Zjednoczonych Emiratów Arabskich wśród turystów z Polski. Nie jest jednak tajemnicą, że coraz większa liczba połączeń między naszym krajem a ZEA to nie tylko magnes na naszych rodaków. Loty mogą zainteresować turystów z państwa nad Zatoką Perską, którzy zachwycają się m.in. Zakopanem.
W ubiegłym roku, w porównaniu do poprzedniego, na Małopolskę przybyło o 111 procent więcej turystów z Bilskiego Wschodu. Prawie na pewno w tym roku będzie ich więcej, ale trzeba poczekać na statystyki.
Arabowie pokochali Małopolskę
Turystów z Półwyspu Arabskiego (m.in. Kuwejtu, ZEA czy Arabii Saudyjskiej) do Polski przyciąga przede wszystkim przyjemny klimat. W miastach takich jak Zakopane czekają na nich liczne atrakcje i odpoczynek od męczących upałów.
Polacy coraz bardziej otwierają się na egzotyczne kierunki, więc niewykluczone, że Szardża także ich zainteresuje. Położone nad Zatoką Perską miasto jest położone blisko 30 km na północ od Dubaju. Wśród znanych atrakcji są m.in. Muzeum Cywilizacji Islamskiej, park wodny Montazah, czy park Al Majaz Waterfront z infrastrukturą dla turystów.
Czytaj też:
To tego Arabowie szukają w Zakopanem. Film internautki wyjaśnia wszystkoCzytaj też:
Polska robi furorę wśród turystów z dalekich krajów. Przyjeżdżają nie tylko z Bliskiego Wschodu