Gdzie polecieć do Egiptu zimą? W tych kurortach jest gorąco i można pływać

Gdzie polecieć do Egiptu zimą? W tych kurortach jest gorąco i można pływać

Dodano: 
Hotel w Marsa Alam
Hotel w Marsa Alam Źródło: Unsplash / Ahmad Ajmi
Wycieczka do Egiptu to dobra metoda na ucieczkę przed polską zimą. Turyści powinni zwrócić uwagę na te dwa kurorty.

Dopiero co skończyły się wakacje, a turyści już zastanawiają się, gdzie polecieć, kiedy w Polsce zrobi się naprawdę chłodno. Jednym z najpopularniejszych miejsc do ucieczki przed zimą od lat jest Egipt. Afrykański kraj wygrywa z innymi kierunkami dzięki łatwej dostępności i niskim cenom – w zimowej ofercie w cenach najczęściej nieprzekraczających 2000 złotych za osobę ma go każde duże biuro podróży. Wybór odpowiedniego kurortu może być jednak prawdziwym wyzwaniem. Serwis Fly4free.pl sprawdził, w których nadmorskich miejscowościach w Kraju Faraonów zimą czeka nas najlepsza pogoda.

Do Egiptu, ale gdzie?

Egipt jest ponad trzykrotnie większy niż Polska, posiada także blisko pięciokrotnie dłuższe wybrzeże i dostęp do aż dwóch mórz: Śródziemnego i Czerwonego. Najwięcej popularnych wśród Polaków kurortów znajdziemy nad Morzem Czerwonym i to właśnie ono jest najlepszym wyborem podczas zimowych miesięcy. Turyści mogą liczyć na dość przyjazną temperaturę akwenu umożliwiającą komfortowe pływanie (około 20-24 stopnie Celsjusza) i słoneczne, choć nieco krótsze niż latem dni. W poszukiwaniu najcieplejszych miejsc warto zwrócić uwagę na kurorty Marsa Alam i Sharm el Sheikh. „To tam zimą panuje najwyższa temperatura – zarówno powietrza, jak i wody” – czytamy na Fly4free.pl. Na termometrach możemy zobaczyć tu wtedy nawet 30 stopni, jednak zwykle temperatura utrzymuje się w przedziale od 22 do 25 stopni Celsjusza. „Najcieplejsze” zimowe miesiące to grudzień i luty, styczeń może przynieść mniej atrakcyjną pogodę.

Zima to czas na zwiedzanie

Okres zimy to czas na zwiedzanie miast. Latem, kiedy upały i brak cienia dają się we znaki nawet najwytrwalszym turystom, długie wycieczki po pustyni mogą nie być najlepszym pomysłem. Zdecydowanie lepiej sprawdzi się wtedy odkrywanie bogactwa rafy koralowej czy leżenie pod parasolem na hotelowym leżaku. W grudniu, styczniu i lutym w temperaturze około 20 stopni możemy komfortowo odkrywać skarby Egiptu bez martwienia się o nasze zdrowie. Wśród największych „zimowych” warto wymienić m.in. Kair wraz z licznymi muzeami, Sfinksem i piramidami w Gizie, a także Dolinę Nilu ze starożytnym Luksorem i Asuanem.

Czytaj też:
Polka pojechała na all inclusive do Egiptu. Wakacje marzeń zamieniły się piekło
Czytaj też:
Nie Egipt i nie Turcja. Oto nowy turystyczny hit wśród Polaków

Opracowała:
Źródło: fly4free.pl