Stolica polskich Tatr coraz częściej zamiast z pięknymi widokami kojarzona jest z paragonami grozy, głośnymi imprezami i białymi misiami na Krupówkach. Do niedawna to właśnie tutaj odbywała się także największa w Polsce impreza sylwestrowa, jednak w tym roku miejscy urzędnicy zdecydowali się na odejście od starej formy. W najbliższych miesiącach skupią się także na naprawie skalanego wizerunku miasta, przez który z wizyty w kurorcie zrezygnowało wielu „gości premium”. Część turystów uważa, że wizyta w Zakopanem jest już „obciachowa”.
Zakopane nie jest już modne
Wycieczka do Zakopanego przestała być uważane za synonim luksusu już dawno temu. Jednak nigdy w historii popularny kurort nie miał aż tak zszarganej reputacji, jak teraz. Stolica Tatr dla wielu turystów stała się synonimem obciachu. Powodów jest wiele – zaczynając od kojarzonych z wysokimi cenami, głośnymi imprezami i wątpliwej jakości występami artystów ulicznych Krupówek, przez słynnego już „Sylwestra w Zakopanem”, po wypchane po brzegi bryczki z końmi w drodze na Morskie Oko. Jest na tyle poważnie, że władze miasta mówią nawet o „kryzysie wizerunkowym”.
„Zaczyna być obciachem przyjeżdżanie do Zakopanego. Odczuwa to branża turystyczna. Najwięcej ucieka klienta premium, który zostawia najwięcej pieniędzy” – mówi szef miejskiej komisji turystyki i promocji Tymoteusz Mróz w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Nowa strategia promocji turystyki
Najważniejszym zadaniem ekipy odpowiedzialnej za promocję Zakopanego będzie przygotowanie i wdrożenie nowej strategii rozwoju turystyki. „Musimy ustalić priorytety. Strategia będzie zawierać nie tylko cele, ale także będzie opisane jak dojść do tego celu. Po drodze możemy sprawdzać wykonanie i to, czy idziemy w dobrym kierunku. Strategia promocji miasta rozwiązuje problem i dyskusje nad organizacją takich wydarzeń jak np. Sylwester Marzeń. Dzięki strategii wiemy, czy dane wydarzenie wpisuje się w tę strategię, czy nie” – uważa Mróz.
Czytaj też:
Zakopane szykuje nowość dla turystów. Będą mieli o wiele taniejCzytaj też:
Mieszkańcy Zakopanego mają dość hałaśliwej atrakcji. Chcą wprowadzenia zakazu