Utrudnienia zapowiedziano na bieżący tydzień – między 9 a 10 stycznia 2025 roku. Najgorzej ma być przez cały piątek. Każdy, kto planuje w tym terminie lot na krótki city break do Wenecji czy Mediolanu lub powrót z włoskich miast do Polski, może spodziewać się najgorszego. Z powodu strajków ma dochodzić do opóźnień w lotach, a także w przejazdach kolejowych.
Strajki we Włoszech. Tu będzie najgorzej
Protesty odbędą się przede wszystkim w największych miastach w kraju i potrwają przeważnie 24 godziny. Wpłynie to na rozkład lotów, a także kursowanie autobusów i całej komunikacji publicznej. Najgorzej ma być w Mediolanie, Wenecji i Pizie. Osoby, które jeszcze się zastanawiają nad zakupem lotu do tych miejsc w podanych terminach, powinny wstrzymać się z decyzją.
Pierwsze problemy pojawią się 9 stycznia o godzinie 21 i będą odczuwalne przez około dobę. Zagrożona będzie wtedy przejezdność najważniejszych tras kolejowych w kraju. Ponadto turyści muszą być gotowi na sporo chaosu w portach Mediolan-Malpensa i Linate. Pracownicy obsługi naziemnej nie zamierzają pracować aż do wieczora 10 stycznia. Dłuższe będą kolejki do odprawy, kontroli bezpieczeństwa, a także odbiór bagażu dla przylatujących podróżnych. Utrudnienia zapowiadają też lokalni włoscy przewoźnicy. Ci 9 stycznia zamierzają strajkować przez 4 godziny.
Utrudnienia w transporcie mają poważną przyczynę
Choć skutki strajków we Włoszech będą dokuczliwe, należy pamiętać, że nie dzieją się one bez powodu. To też nie pierwszy raz jak pojawiają się w tym miejscu, bowiem utrudnienia w portach w Mediolanie, Rzymie czy Wenecji były odczuwalne już m.in. w lipcu 2024 roku. Z kolei w październiku obywały się protesty m.in. we włoskiej komunikacji publicznej, przez co prawie wcale nie kursowały autobusy, metro czy tramwaje.
Za takie wydarzenia odpowiedzialne są zwykle związki zawodowe niezadowolone ze swoich warunków pracy w transporcie publicznym czy na lotniskach. Tak jest też tym razem. Strajkujący domagają się podwyżek, przedłużenia umów i poprawy ogólnych warunków zatrudnienia. Dotyczy to przede wszystkim pracowników RFI, czyli włoskiego zarządcy infrastruktury kolejowej.
Czytaj też:
Odwołane i opóźnione loty. Tylu Polaków dotyczył ten problem w wakacjeCzytaj też:
Polacy kochają podróże do tych krajów. Są tam coraz mniej mile widziani