Nie tylko Arabowie i Węgrzy. Kolejni zagraniczni turyści szturmują Zakopane

Nie tylko Arabowie i Węgrzy. Kolejni zagraniczni turyści szturmują Zakopane

Dodano: 
Zakopane
Zakopane Źródło: Shutterstock
Zakopane, choć może się wydawać kierunkiem przereklamowanym i banalnym wciąż przyciąga nowych turystów. Oczarowani są nie tylko Polacy, ale też obcokrajowcy.

W przypadku Zakopanego dużo mówiło się już o szturmie Arabów na to miasto. Ci regularnie pojawiali się w nim m.in. w sezonie letnim i szukali konkretnych pamiątek, wydając krocie. Głośno zrobiło się też o Węgrach, których w polskim kurorcie spotkać równie łatwo niezależnie od pory roku. A co ze Słowakami? Zdaniem Tatrzańskiej Izby Gospodarczej aktualnie pobijają rekordy obecności.

Słowaccy turyści w Zakopanem

Jakiś czas temu ciekawe informacje na temat zagranicznych turystów Zakopanem przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Zdradzała, że tegoroczna zima jest wyjątkowo udana, jeśli chodzi o wizyty gości z zagranicy. To właśnie ona zauważyła, że polskie miasto zaczyna przyciągać coraz więcej Słowaków i ich napływ wzrósł niemal rekordowo w stosunku do obywateli innych narodowości.

Co ciekawe podkreślała, że choć Słowacy napływają na Zakopane szczególnie licznie, nadal nie brakuje Czechów i Węgrów. Podkreśliła, że często można spotkać m.in. Hiszpanów, Włochów, Portugalczyków, a nawet obywateli Argentyny. Wielu z nich ma doceniać nie tylko miejscowe krajobrazy, ale też mnogość atrakcji turystycznych. Choć tendencja do szturmowania Zakopanego przez turystów z zagranicy, zwłaszcza Słowaków jest wysoka, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zaznacza, ze to nadal Polaków jest w kurorcie najwięcej.

Powód najazdu Słowaków dość oczywisty

„Słowacy są nacją, która bardzo często do nas przyjeżdża, przede wszystkim na weekendy. Wytłumaczenie jest dość proste. U nas jest po prostu taniej. Mają u siebie euro, więc przy wymianie na złotówki ceny w Zakopanem są dla nich bardzo korzystne” – wyjaśniała powody licznych wizyt tych turystów Wojtowicz.

Innym powodem ich napływu ma być ograniczona liczba miejsc noclegowych w kurortach w Słowacji. Prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zwraca uwagę, że Polska dysponuje o wiele większą bazą w tej kwestii. Ponadto do sprawy odniósł się Karol Wiak z Nocowanie.pl, który informował, że atrakcyjności Zakopanemu dodaje położone – znajduje się blisko słowackiej granicy. Dzięki temu wybór tego miasta ma być w pewien sposób naturalny i intuicyjny.

Czytaj też:
Arabowie nadal szturmują Zakopane. Zmieniły się jednak ich wydatki
Czytaj też:
Turyści nie przyjadą na ferie do Zakopanego? Mają jeden warunek

Opracowała:
Źródło: wp.pl