Mówią o cudzie w Tatrach. Turysta pokonał w ten sposób 500 metrów

Mówią o cudzie w Tatrach. Turysta pokonał w ten sposób 500 metrów

Dodano: 
Tatry
Tatry Źródło: Shutterstock
Zimowe wypadki w górach często wywołują dreszcze. Odstraszają też część turystów przed wychodzeniem na szlaki. W Tatrach znów doszło do niebezpiecznego incydentu, mowa jednak o cudzie.

Sytuację nagłośnił Tatromaniak na swojej facebookowej stronie. W minioną sobotę 1 lutego jeden z turystów przebywających po słowackiej stronie Tatr miał wiele szczęścia w nieszczęściu. Eksplorując trudny szczyt, stracił równowagę i zjechał w dół po ośnieżonych skałach. Mimo groźnego upadku uszedł z życiem. „Cud w Tatrach” – czytamy w internetowym poście.

Upadek i cud w Tatrach

Do incydentu doszło w okolicy Przełączki w Wysokiej. Choć nic nie wskazywało na to, że mężczyzna ulegnie wypadkowi, nagle zaczął się zsuwać z góry, pokonując w pionie około 500 metrów. Wiadomo, że prawie wpadł do Smoczego Stawu. Na ogół tego typu wypadki kończą się tragicznie, zwłaszcza gdy mają miejsce zimą. Tym razem jednak nie było najgorzej.

„Mężczyzna przeżył, co zwłaszcza przy obecnej ilości śniegu i wystających skałach rozpatrywać można w kategoriach cudu. Trafił do szpitala w Popradzie, trzymajmy kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia” – przekazał Tatromaniak.

Warto wspomnieć, że Wysoka, na terenie, której znajdował się mężczyzna to dwuwierzchołkowy szczyt o wysokości 2559 m. Rozdziela je wspomina wcześniej położona około 22 m niżej Przełączka. Staw, w kierunku którego leciał w dół mężczyzna położony jest w odnodze Doliny Złomiskna wysokości 2019,5 m n.p.m., a jego powierzchnia to 1,705 ha.

Internauci znający Tatry w szoku

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym zaznaczono tor upadku turysty. Widać, że ten jest bardzo skalisty i niemal cały zabielony przez śnieg. Internauci, którzy mieli okazję dowiedzieć się o wydarzeniu, nie kryli zaskoczenia i zgadzali się, co do tego, że mężczyzna przeżył cudem.

„No to teraz na klęczkach z 10 zdrowasiek trzeba odmówić lub równowartość czasową w dowolnej innej, preferowanej wyższej instancji. To bardzo dobra informacja. Więcej takich” – czytamy w sekcji komentarzy. Niektórzy informowali, że czekają, aż mężczyzna wyjdzie ze szpitala i zda ze wszystkiego relację.

Wiele osób życzyło turyście wszystkiego, co najlepsze. „Oby wrócił szybko do zdrowia”, „Całe szczęście!” „Niech Bóg ma go w swojej opiece”, „Ma gość fart! Widać ma coś ważnego do wykonania w życiu jeszcze” – czytamy. Trzeba przyznać, że w gąszczu wszystkich wypadków, których skutki są opłakane, ten jest dobrym i pożądanym wyjątkiem.

facebookCzytaj też:
Dramatyczny finał górskiej wyprawy. Turysta przewrócił się na kobietę, miał być pijany
Czytaj też:
Próbowali zdobyć Rysy. Lawina porwała ich przed zmrokiem

Opracowała:
Źródło: Facebook / tatromaniak.pl