Polskie lotnisko w amerykańskim serialu. W rzeczywistości to inny port

Polskie lotnisko w amerykańskim serialu. W rzeczywistości to inny port

Dodano: 
Lotnisko
Lotnisko Źródło: Shutterstock
Amerykańcy twórcy niedawno pokazali lotnisko w Gdańsku w serialu „Agencja”. Czujni widzowie wychwycili, że z wyglądu zupełnie nie przypomina on tego portu.

Polska jest coraz bardziej doceniana przez zagranicznych podróżników, a także staje się miejscem akcji znanych produkcji filmowych. Najgłośniejszym przykładem z ostatnich lat jest film „Prawdziwy ból”, który opowiada o kuzynach podróżujących po naszym kraju śladem babci ocalałej z Holocastu. Bohaterowie zwiedzają m.in.tereny byłego warszawskiego getta, Lublin oraz Państwowe Muzeum na Majdanku, w miejscu obozu zagłady.

Gdańskie lotnisko w serialu. To jednak inny port

Dużą mniejszą rolę „polska” lokalizacja odegrała w amerykańskim serialu serialu „Agencja”, który można oglądać na platormie streamingowej Sky Showtime. W jednej ze scen widać terminal z napisem Gdańsk Airport. Czytelnik portalu trojmiasto.pl zauważył, że nie ma on jednak nic wspólnego z prawdziwym gdańskim lotniskiem. Tak naprawdę jest to terminal promowy w Tallinie.

„Jak to zobaczyłem, to ze śmiechu prawie spadłem z kanapy” – pisał czytelnik trójmiejskiego portalu. Bryła polskiego portu lotniczego wygląda zupełnie inaczej i dużo nowocześniej od tego, co widać na ekranie. Szczególnie rozpoznawalna jest charakterystyczna forma pirsu zachodniego, z „zębatym dachem”.

Polskie lokalizacje w zagranicznych filmach

Dlaczego w produkcji umieszczono gdańskie lotnisko? Serial opowiada o tajnym agencie CIA, który musi porzucić życie w ukryciu i wrócić do oddziału w Londynie. Akcja rozgrywa się na tle aktualnej, napiętej sytuacji politycznej. Polski aktor, Marcin Zarzeczny, wcielił się w Białorusina, którego CIA chce sprowadzić do NATO. Zdjęcia powstały w Londynie oraz w Tallinie, którego lokalizacja „udawała” polską.

„Mimo wszystko, mamy nadzieję, że kiedyś to właśnie nasze lotnisko stanie się tłem dla hollywoodzkiej produkcji” – skomentował żartobliwie tę sytuację gdański port lotniczy.

facebook

Nie wszystkim zmiana lokalizacji przeszkadzała. „Niby co w tym dziwnego? Lotnisko w Pradze grało w Bondzie lotnisko w Los Angeles, biurowiec w Warszawie grał lotnisko w Londynie w Misiu, Urząd Morski w Gdańsku grał budynek... toru wyścigów konnych w Trójkacie Bermudzkim, Dworzec PKP w Gdyni grał dworzec w Stambule w Stawce większej niż życie, a lotnisko w Radomiu grało lotnisko w Warszawie w Prawdziwym bólu. Magia kina” – zauważył pan Grzegorz pod wpisem na profilu Zawsze Pomorze.

Ostatnio jedno z polskich miast zostało też wymienione w hicie Netlflixa, „Emily w Paryżu”. Tytułowa bohaterka zdradziła współpracownikom, że wybiera się na weekend do Krakowa i nazwała miasto prawdziwą „perełką”. Biorąc pod uwagę, że Gdańsk jest coraz częściej polecany turystom w zestawieniach zagranicznych portali, turyści już wkrótce mogą się przekonać, jak tamtejsze lotnisko wygląda naprawdę.

Czytaj też:
Brytyjski podróżnik wskazał na Polskę. Jego zdaniem jest za mało doceniana
Czytaj też:
Tym razem nie Kraków i nie Wrocław. Brytyjski dziennik poleca to polskie miasto

Opracowała:
Źródło: trojmiasto.pl, Wprost, WP Turystyka