Spacer po plaży skończył się tragedią. Polka zginęła na rajskiej wyspie

Spacer po plaży skończył się tragedią. Polka zginęła na rajskiej wyspie

Dodano: 
Polinezja Francuska
Polinezja Francuska Źródło: Shutterstock
Bezdomność zwierząt to problem w wielu popularnych wśród turystów krajach. Na rajskiej wyspie doszło z tego powodu do tragedii, a Polka przypłaciła swoją wycieczkę życiem.

Do tragicznej sytuacji doszło 11 kwietnia na wyspie Moorea w Polinezji Francuskiej. Ta wspólnota zamorska Francji obejmuje aż pięć archipelagów i ponad 150 wysp na Oceanie Spokojnym. Choć większość osób spędza tam swój rajski urlop i dla wielu kończy się on szczęśliwie, tak nie było w przypadku 57-letniej Polki. Wyszła na plażę, a potem zaczął się atak. Kobieta znalazła wyjście z pułapki, jednak nie udało jej się przeżyć.

Tragedia Polki na rajskiej wyspie

Co się tak właściwie stało? 57-latka spacerowała po plaży Temae na wyspie Moorea wraz ze swoją przyjaciółką. Nic nie wskazywało na to, że za chwilę stanie się coś strasznego. Problemem okazały się dzikie bezpańskie psy, które były bardzo agresywne. Cała sfora zwierząt miała podbiec do kobiet i zacząć je atakować.

Polki wpadły na pomysł, by wejść do wody i tam ustrzec się przed pogryzieniem czy poturbowaniem. Okazało się, że ten pomysł naraził je na jeszcze większe niebezpieczeństwo. Jednej nic się nie stało, druga utonęła, gdyż morze było tego dnia wyjątkowo wzburzone. Fale w mgnieniu oka porwały 57-latkę.

Podczas tego incydentu na miejscu byli też inni plażowicze, którzy mogli zobaczyć, co się stało. Świadkowie ruszyli na pomoc i wezwali ratowników. Choć kobietę wyciągnięto z wody, mimo reanimacji nie udało się jej ocalić.

Na ten moment wiadomo, że Polka osierociła dwójkę dzieci, które były na wyspie razem z nią.

Na wyspie będzie śledztwo

Sytuacja wstrząsnęła turystami i mieszkańcami. Zaczęli komentować ją lokalsi, który zwracali uwagę, że problem z psami na wyspie jest bardzo duży i trwa od dawna. „Bezpańskie psy są tutaj prawdziwym problemem. Udzielałam pomocy kilku klientom, którzy zostali pogryzieni. Inni klienci również skarżyli się na agresywne sfory psów, które ich atakowały” – komentowała Tamara Kindynis, właścicielka jednego z okolicznych pensjonatów.

Lokalne służby badają sprawę. Będą przeprowadzać m.in. sekcję zwłok, by ustalić ostateczną przyczynę śmierci Polki. Nie wiadomo, czy zostaną wszczęte jakieś działania, które zabezpieczą przyjezdnych przed kolejnymi atakami psów. Jak się okazuje, będąc w tym miejscu, trzeba na nie szczególnie uważać, a rajska wyspa, to nie tylko piękne widoki i spokój.

Czytaj też:
Turyści chcieli ocalić psa. Poruszające sceny na plaży w popularnym kurorcie
Czytaj też:
Polacy na plaży w Łebie dali się ponieść emocjom. Interweniował WOPR

Opracowała:
Źródło: ground.news