Czy przebieg trasy Orlej Perci ulegnie zmianie? Wszystko wskazuje na to, że historyczny szlak może już wkrótce przejść metamorfozę. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zwróciło się do władz Tatrzańskiego Parku Narodowego z prośbą o wytyczenie alternatywnej trasy z ominięciem rejonu Granatów. „Erozja tam postępuje i być może zmiana przebiegu w niektórych miejscach sprawi, że będzie bezpieczniejszy” – mówi naczelnik TOPR Jan Krzysztof w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Orla Perć nie będzie już taka sama
Orla Perć, uważana powszechnie za najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny szlak w Tatrach Wysokich, może wkrótce doczekać się zmian, które uczynią ją nieco mniej ryzykowną dla wspinaczy. Jak informuje Gazeta Wyborcza, z propozycją ulepszeń w przebiegu szlaku wyszedł TOPR. „Wyzwaniem na Orlej Perci jest rejon Granatów, gdzie ostatnio też zdarzały się wypadki śmiertelne. Rozmawiamy o tym z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Będziemy, być może, chcieli trochę inaczej poprowadzić ten szlak” – tłumaczy naczelnik ochotniczego pogotowia Jan Krzysztof. Powodem ma być postępująca w tym miejscu erozja.
Śmiertelne wypadki w przeszłości
W sumie w rejonie Orlej Perci zginęło już około 150 osób. Nie pomagają kolejki, które tworzą się tam w szczycie sezonu. Ruch jest duży, a szlak od 2007 roku na odcinku od Zawratu po Kozi Wierch jest jednostronny. W przeszłości pojawiały się pomysły, aby zainstalować tu zabezpieczenia typu via ferrata z zamocowaną na stałe liną, ale to jedynie mogłoby przyciągnąć kolejne tłumy turystów z niezbyt dużym doświadczeniem w wysokich górach.
Na Orlej Perci zamontowano już wiele ułatwień, które poprawiły bezpieczeństwo wspinaczy. Mowa tu m.in. o słynnej drabince nad Kozią Przełęczą, która została wymieniona na nowszy model dwa lata temu.
Czytaj też:
W Zakopanem nie ma lepszej ulicy na nocleg. Krupówki to już przeszłośćCzytaj też:
Ceny mieszkań w kurortach zwalają z nóg. W Zakopanem już ponad 31 tys. za metr!