Kontroli lotniskowych nie lubi chyba nikt. Nie dość, że trzeba stać w kolejkach, to jeszcze czasem tłumaczyć się z zabranych przez siebie rzeczy. Narażeni jesteśmy na zbędny stres, zwłaszcza gdy nieświadomie próbujemy przemycić coś, co zakazane. Do tej pory za szczególnie nieprzyjemną uchodziła sytuacja w USA, gdzie dla bezpieczeństwa niemal każdy musiał zdejmować buty. Teraz jest już inaczej.
Nowe zasady na lotniskach w USA
Władze w USA już zdecydowały, że podczas kontroli bezpieczeństwa butów zdejmować nie trzeba. Przez ostatnie 20 lat, czyli od 2006 roku obowiązywało zupełnie inne prawo, które nakazywało ochronie sprawdzać pasażerów i przechodzić im przez specjalny skaner w samych skarpetkach. Dla wielu osób był to istny koszmar. Teraz ten proces ma być przyjemniejszy.
„Stopy wracają w końcu tam, gdzie jest ich miejsce – do butów” – pisano w „Washington Post”. "Dotychczasowe zasady były nie tylko nieprzyjemne, ale też niezdrowe" – czytamy. Wiadomo już, że zmiana dotyczy wszystkich stanów USA i już obowiązuje. Teraz kontrola ma być szybsza i łatwiejsza. Warto pamiętać, że pasażerowie nadal muszą przechodzić przez wieloetapową kontrolę, w tym weryfikację tożsamości.
Kontrola w USA miała swoją przyczynę
Warto pamiętać, że to iż USA rezygnuje z nakazu zdejmowania butów na lotnisku, nie oznacza, że z czasem znów nie może zmienić tych zasad. Wiele może zależeć od tego, czy turyści nie zaczną przekraczać granic. Warto wspomnieć, że przed 2006 rokiem butów podczas kontroli też zdejmować nie trzeba było. Prawo zostało zaostrzone, po tym gdy w 2001 roku Richard Reid próbował przeprowadzić atak w amerykańskim samolocie za pomocą ładunku wybuchowego ukrytego w bucie.
Aktualnie władze USA są pewne, że dziś mają lepsze środki do wykrywania materiałów wybuchowych niż kiedyś. To pozwala im na poluzowanie surowych zasad kontroli. Minister bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem zapewnia, że Technologia Administracji ds. Bezpieczeństwa Transportu jest na tyle zaawansowana, że pozwala na wykrycie przemycanych rzeczy, nawet jeśli pasażer nie ściąga butów.
Czytaj też:
Rewolucja na europejskich lotniskach. Nawet 2 litry płynów w bagażu podręcznymCzytaj też:
Wizz Air rezygnuje z tych lotów na dobre. Tak będzie już od września