Na Dolnym Śląsku poczyniono milowy krok na drodze do otwarcia największej podziemnej atrakcji regionu. Sala Mastodonta, którą odkryto w 2012 roku, została połączona z Jaskinią Niedźwiedzią w Kletnie za pomocą dwóch wydrążonych korytarzy. W przyszłości to miejsce ma odwiedzać nawet 100 tysięcy osób rocznie. Kiedy nastąpi otwarcie? „Napotykamy wciąż na wiele trudności, bo jest to inwestycja nietypowa, ale połowa 2027 roku lub jesień to termin realny” – mówi Artur Sawicki, dyrektor obiektu w rozmowie z Eska Wrocław.
Polska jaskinia coraz większa
Przez ostatnie trzy miesiące w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie trwały prace mające na celu połączenie znanej atrakcji z nowo odkrytą Salą Mastodonta. 1 września udało się zakończyć drążenie drugiego korytarza, który jest niezbędny, by w przyszłości trasa stała się popularną atrakcją turystyczną nie tylko na skalę regionu, ale i całej Polski.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, powierzchnia imponującej Sali Mastodonta jest porównywalna z płytą Stadionu Narodowego, a tunele prowadzące do niej mają odpowiednio 90 i 150 metrów długości. „Cała trasa to około 850 m i będzie około dwa razy dłuższa niż ta udostępniona obecnie” – mówi Krzysztof Niebora, prezes spółki Stroński Park Aktywności „Jaskinia Niedźwiedzia”.
Ta atrakcja przyciągnie tłumy
Plany zarządu Jaskini Niedźwiedziej związane z Salą Mastodonta są ambitne. Nowa atrakcja ma w przyszłości przyciągać nawet 100 tysięcy turystów rocznie. Na jej otwarcie trzeba będzie jednak poczekać co najmniej kolejne dwa lata, do jesieni 2027 roku.
Prace rozpoczęły się w czerwcu 2024 roku, jednak zgodnie z Decyzją Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska mogą być one kontynuowane tylko w sezonie letnim, tj. od połowy maja do końca października. Powodem są zimujące tu nietoperze, gatunek objęty w Polsce ścisłą ochroną.
Czytaj też:
Tajemniczy grób w opolskim lesie. Archeolodzy odkryli przerażającą zagadkęCzytaj też:
Nowe trasy kolejowe w Polsce. Pojedziemy do bramy tajemniczych gór