We wsi Kobyłocha na Mazurach, tuż nad brzegiem jeziora Sasek Wielki stoją trzydzieści trzy drewniane domki przeznaczone dla turystów. Od około piętnastu lat nikt z nich jednak nie korzysta. Okazuje się, że opuszczony ośrodek wypoczynkowy odkryty w 2020 roku przez działaczy społecznych z organizacji „Miasto Jest Nasze”, należy do Miasta Warszawa. „Powstał w latach 70. dla Związku Nauczycielska Polskiego, następnie przejął go wolski dom kultury, a później Zarząd Mienia” – pisze Raport Warszawski.
Piękny ośrodek na Mazurach stoi pusty
Drewniane domki dla turystów, recepcja ze stołówką, plaża, pomost i wypożyczalnia sprzętów wodnych – to wszystko można dziś znaleźć we wsi Kobyłocha na Mazurach w Ośrodku Wypoczynkowym Dzielnicowego Domu Kultury Nauczyciela Warszawa-Wola. Mimo sporego zaplecza to miejsce od dłuższego czasu nie przyjmuje regularnych turystów i to wcale nie z powodu mniejszego zainteresowania regionem
Jak pisze Raport Warszawski opuszczony, tajemniczy kompleks „stoi pusty od lat”. „Do 2010 roku ośrodek działał całkiem prężnie. Przeszedł nawet remont, ale potem został zamknięty” – czytamy. Powodem były problemy finansowe.
Co stanie się z ośrodkiem?
„Ośrodek od lat leży nieużywany przez miasto. Dziwię się, że to trwa tyle czasu. Wszystko miało być na dobrej drodze” – mówi Melania Łuczak, radna z Miasto Jest Nasze.
Niestety planowana w 2024 roku wymiana działek między Warszawą a gminą Szczytno upadła, bo gmina jednostronnie odstąpiła od umowy. Obecnie negocjacje trwają w nowej formule, z udziałem Lasów Państwowych. Miasto rozważa remont i nowe funkcje ośrodka, ale decyzje mają zapaść dopiero po przejęciu całości terenu.
W wakacje 2025 roku po raz pierwszy od lat obiekt we wsi Kobyłocha częściowo wykorzystano – obóz letni spędzili tu wychowankowie Centrum Wspierania Rodzin.
Czytaj też:
Piękne polskie schronisko powróci. Opuszczony budynek dostanie nową szansęCzytaj też:
W Polsce powstanie nowe schronisko górskie. Budowa ruszy wkrótce