Dopiero co zaczynały cichnąć echa historycznej kradzieży, która miała miejsce w paryskim muzeum w niedzielę, 19 października, a już pojawił się kolejny problem. Pod koniec listopada w Luwrze doszło do poważnego wycieku wody. W wyniku tego uszkodzonych zostało około 400 dzieł.
Kolejne problemy Luwru
Uszkodzone zostały głównie pochodzące z końca XIX i początku XX wieku czasopisma egiptologiczne i dokumentacja naukowa z działu zabytków egipskich. Większość z nich została zalana i zniszczona przez brudną wodę. Po tym, jak niedawno złodzieje ukradli w Luwrze klejnoty o wartości ponad 88 mln euro, ten incydent jest kolejnym dodatkowym ciosem wymierzonym w dziedzictwo kulturowe.
Zastępca administratora Francis Steinbock przekazał, że na ten moment zidentyfikowano od 300 do 400 uszkodzonych dzieł, „liczenie trwa” – mówił. Dodawał, że utracone książki to te, z których korzystali egiptolodzy, ale podkreślił, że nie były uznawane za bardzo cenne czy unikatowe na skalę światową. Uszkodzone elementy zostaną wysuszone, przekazane do konserwacji i ponownie umieszczone na półkach.
W rozmowie z mediami przekazano, że nie doszło do „nieodwracalnych i ostatecznych strat”. Mimo to zniszczenia są widoczne na wielu płaszczyznach. Przez wyciek w muzeum zalane zostało pomieszczenie egipskiej biblioteki, ale poinformowano, że woda dostała się też na niższe piętro m.in. do rozdzielni elektrycznej – niewiele brakowało, by doszło do zwarcia oraz pożaru.
Luwr przejdzie remont
Na jaw wyszło, że na miejscu brakowało odpowiednich zabezpieczeń przed tego typu zalaniem, a o możliwym zagrożeniu było wiadomo od dawna. Przyczyną wycieku było przypadkowe otwarcie zaworu w starym systemie ogrzewania i wentylacji. Woda przedostała się przez sufit skrzydła Mollien do książek.
Dział starożytnego Egiptu wielokrotnie miał się starać o przyznanie funduszy na ochronę biblioteki, jednak bezskutecznie. W tym momencie wiadomo, że naprawy w tej części zaplanowano na wrzesień 2026 roku.
Warto wspomnieć, że w listopadzie muzeum odnotowało też zły stan techniczny w innym punkcie. Konieczne było częściowe zamknięcie jednej z galerii, w której znajdowały się greckie wazy. Następnie emocje wzbudziła informacja, o planowanych podwyżkach cen biletów, z 22 do 32 euro. To m.in. pieniądze pobierane z tego tytułu mają pomóc muzeum pokryć niezbędne modernizacje i zabezpieczenia.
Czytaj też:
9 sal w Luwrze zamkniętych. Powodem względy bezpieczeństwaCzytaj też:
Nowe informacje o złodzieju z Luwru. Jego historia to materiał na film
