Tegoroczne wakacje upływają pod znakiem anulowanych lotów. W poniedziałek o okrojeniu siatki połączeń z polskich lotnisk poinformował Wizz Air. W najbliższych dniach kłopoty może mieć również Ryanair. Wszystko z powodu strajków w trzech krajach: Hiszpanii, Francji i Belgii.
Ryanair ma kłopot. Pracownicy strajkują i nie gryzą się w język
W Hiszpanii właśnie rozpoczyna się seria protestów załóg Ryanaira. Pracownicy, walczący o lepsze warunki pracy, a przede wszystkim wyższe płace, będą strajkować w dniach 12-15 lipca, a następnie 18-21 i 25-28 lipca. Związki zawodowe USA i SICTPLA potwierdziły, że protesty będą miały miejsce w sumie na dziesięciu hiszpańskich lotniskach. Strajkujący zwrócili się nawet do hiszpańskiego rządu z apelem, aby ten „nie pozwalał Ryanairowi na naruszanie prawa pracy i praw konstytucyjnych, takich jak prawo do strajku”.
Kolejna fala utrudnień może czekać podróżnych, którzy w dniach 23-24 lipca planują start lub przylot na lotniska we Francji, lub Belgii. Właśnie w tych dwóch krajach będą strajkowali piloci linii Ryanair. Na razie nie wiadomo, czy dołączy do nich reszta obsługi. Szczególnie Belgowie są zmotywowani, aby wywalczyć lepsze warunki pracy. W ich przypadku będzie to już kolejna tura strajków. Te, do których doszło w czerwcu, nie przyniosły pożądanych skutków.
Sekretarz belgijskiego związku pracowników Didier Lebbe podczas rozmowy z miejscowymi mediami nie unikał mocnych słów pod adresem przewoźnika, kiedy uzasadniał, dlaczego piloci znów będą protestować. „Powody są zawsze te same: nieprzestrzeganie prawa, ale także pogardliwa i arogancka postawa kierownictwa Ryanaira, która pogorszyła się od strajków 24, 25 i 26 czerwca” – tłumaczył. Piloci w Belgii w najbliższy weekend będą po raz kolejny domagać się również podwyższenia pensji.
Ryanair uspokaja
Na protesty pracowników w wymowny sposób już jakiś czas temu zareagował Ryanair. W oświadczeniu poinformowano, że w związku z protestami spodziewają się minimalnych, o ile jakichkolwiek, utrudnień w lipcowym rozkładzie lotów. Tłumacząc, dlaczego dochodzi do opóźnień lub odwołania lotów, poinformowano, że lotniska w całej Europie zmagają się z niedoborem kadr. Wspomniano również o „drobnych strajkach pracowniczych”.
Czytaj też:
„Nigdy więcej nie skorzystam z Wizz Air”. Przez linie lotnicze straciła ogromne pieniądze