Oburzające sceny w Wenecji. „Oto dwaj apodyktyczni imbecyle”

Oburzające sceny w Wenecji. „Oto dwaj apodyktyczni imbecyle”

Dodano: 
Wybryk turystów w Wenecji
Wybryk turystów w WenecjiŹródło:X / Luigi Brugnaro
Spacerowicze, którzy w środę wybrali się w pobliże weneckiego Canale Grande przecierali oczy ze zdziwienia, kiedy tuż obok nich przemknęło dwóch surferów na deskach. Część mieszkańców sądziła, że nagrywają oni sceny do filmu, ale prawda okazała się zupełnie inna.

Wenecja od lat zmaga się z chuligańskimi wybrykami turystów. Nie brakuje amatorów pływania w kanałach, czy nawet opalania się w strojach kąpielowych tuż obok tłumów spacerowiczów. Tym razem poziom głupoty sięgnął jednak zenitu, a czara goryczy została przelana. Burmistrz Wenecji pokazał oburzające nagranie.

Wenecja, czy Karaiby? Surferzy przyłapani na Canale Grande

W środę rano w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które błyskawicznie podbiło sieć. Widać na nim dwóch mężczyzn, którzy na specjalnych deskach przecinają fale na Canale Grande na odcinku między mostami Rialto i Ponte dell’Accademia. Z informacji przekazanych przez ilgazzettino.it wynika, że wodne szaleństwo trwało ok. 10 minut.

Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ w pobliżu zacumowanych było wiele łodzi, w tym również gondoli. Dodatkowo kanałem regularnie przepływają vaporetti, czyli specjalne tramwaje wodne będące lokalną komunikacją miejską.

Oburzenia całą sytuacją nie krył burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro. „Oto dwaj apodyktyczni imbecyle, którzy robią sobie kpiny z Miasta... Proszę wszystkich o pomoc w ich identyfikacji, abyśmy mogli ich ukarać, nawet jeśli nasza broń jest naprawdę tępa... pilnie potrzebujemy więcej uprawnień dla Burmistrzów w sprawach bezpieczeństwa publicznego! Proponuję obiad tym, którzy je dostrzegą!” – pisał na Twitterze. Do twita dołączone było krótkie nagranie pokazujące poszukiwanych chuliganów.

twitter

Turyście w rękach weneckiej policji. Czeka ich surowa kara

Poszukiwania dwóch miłośników wodnych szaleństw nie trwały długo. Już po południu obaj mężczyźni, jak się okazało turyści, zostali zatrzymanie przez lokalną policję, a ich deski (o wartości ok. 25 tys. euro) zostały zajęte z powodu braku ubezpieczenia.

Obaj mężczyźni pożałują swojego wybryku. Na każdego z nich nałożono grzywnę w wysokości 1500 euro. Obu wydalono z miasta, co jest równoznaczne z zakazem wstępu do Wenecji podobnym do zakazu stadionowego. To jednak nie koniec, ponieważ turyści zostali oskarżeni o zniszczenie wizerunku miasta, a o sytuacji zostaną powiadomione władze konsularne.

Czytaj też:
Tak wygląda Wenecja w szczycie sezonu. Miasto ma wtedy dwa oblicza


Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?


Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]

Opracowała:
Źródło: ilgazzettino.it