Próbował ukraść lwiątka z zoo. Na drodze stanęły mu starsze osobniki

Próbował ukraść lwiątka z zoo. Na drodze stanęły mu starsze osobniki

Dodano: 
Białe lwy
Białe lwy Źródło:Shutterstock / englishinbsas
Ogrody zoologiczne są miejscami, w których można zobaczyć, jak wyglądają egzotyczne zwierzęta, a także poznać ich zwyczaje. Trzeba jednak pamiętać, że choć żyją one niewoli, to nadal są dzikimi zwierzętami, dlatego mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla człowieka.

Historia pełna jest przypadków, kiedy to turysta wpadał, bądź świadomie wszedł na wybieg dla dzikiego zwierzęcia w zoo. Chwile grozy przeżył m.in. turysta, który wdarł się do zagrody jednego z najbardziej niebezpiecznych krokodyli świata. Zwierze widząc intruza, rzuciło się do ataku. Podobnie było również na wybiegu dla lwów w zoo w Akrze (Ghana). Tu jednak mężczyzna nie miał szczęścia, a historia zakończyła się tragicznie.

Wkroczył na wybieg dla lwów. Nie przeżył

Mężczyzna w średnim wieku został zauważony przez pracowników podczas przedzierania się przez ogrodzenie zoo. Kiedy ci przybyli na miejsce, było już za późno, ponieważ intruz został rozszarpany przez lwy znajdujące się na wybiegu.

Pracownicy ogrodu przypuszczają, że mężczyzna nie bez powodu wdarł się na teren zajmowany przez lwy. Ich zdaniem jego celem była kradzież dwóch białych lwiątek, które są gwiazdami parku od momentu narodzin w listopadzie ubiegłego roku. Białe lwy należą do niezwykle rzadkich, przez co są wiele warte na czarnym rynku.

Domniemany złodziej nie wziął jednak pod uwagę, że na drodze mogą mu stanąć rodzice maluchów. W związku z tym, że para dorosłych lwów zajmuje się młodymi, są one zdecydowanie bardziej niebezpieczne niż normalnie. – Lwy mają młode, więc jeśli podejdziesz zbyt blisko, mogą poczuć, że próbujesz zabrać ich dzieci – powiedział dziennikarzom wiceminister ds. gruntów i zasobów naturalnych Benito Owusu Bio.

Sprawę zbada policja

Ciało mężczyzny zabitego przez zwierzęta zostało zabrane z wybiegu i przewiezione do miejsca, gdzie zbadają je eksperci. Lokalna policja prowadzi już śledztwo, którego celem będzie ustalenie przyczyny, dla której mężczyzna przedarł się przez dwa ogrodzenia – jedno o wysokości 10, a drugie 20 metrów.

Żadne ze zwierząt nie ucierpiało podczas incydentu, jednak z powodów bezpieczeństwa podjęto decyzję o tymczasowym zamknięciu zoo dla odwiedzających. Ogród zoologiczny uspokoił również lokalnych mieszkańców, informując, że żaden lew nie uciekł z wybiegu.

Czytaj też:
Wrocławskie zoo pokazało szokujące zdjęcia. „Po której stronie ogrodzenia mieszkają małpy”

Opracowała:
Źródło: BBC