Wyjazdy typu city break to jedne z najpopularniejszych sposobów na zwiedzanie europejskich stolic i nie tylko. W ciągu 2-3 dni można zobaczyć naprawdę wiele, a przy okazji nie zrujnować domowego budżetu. Zwłaszcza jeżeli wybiera się najtańsze destynacje.
Najtańsze miejsca na weekendowe wyjazdy w Europie
“Daily Mail” przedstawił opracowany przez Post Office Travel Money ranking najtańszych miast w Europie na weekendowe wyjazdy. Podczas przygotowywania zestawienia pod uwagę wzięto kilka istotnych aspektów. Pod uwagę wzięto aż 12 różnych punktów, pośród których znalazły się m.in.: kolacja dla dwojga z butelką wina i napojami, dwudniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu dla dwóch osób, ceny atrakcji i komunikacji miejskiej.
Analizują uważnie wszystkie aspekty, eksperci wyliczyli, że najtańszy citybreak można spędzić w Atenach. Weekendowy wyjazd do stolicy Grecji to wydatek ok. 1100 zł. Drugie miejsce w zestawieniu zajęła Lizbona, w której weekend może kosztować niespełna 1200 zł. Trzecie miejsce to duże wyróżnienie dla Polski, ponieważ zajął je Kraków. Brytyjczycy wyliczyli, że weekend w stolicy Małopolski kosztuje 1202 zł. Kraków jest droższy od Lizbony zaledwie 5 zł.
Ryga, Budapeszt i Praga również na liście najtańszych kierunków
Tuż za podium znalazły się dwa kolejne miasta z Europy Wschodniej. Ok. 1210 zł trzeba zapłacić za pobyt w Rydze (stolica Łotwy). Niemalże tyle samo kosztuje weekend w Budapeszcie. Na szóstej lokacie rywalizację najtańszych miejsc na weekendowe wyjazdy zakończyła Praga. Tu jednak za weekendowy wyjazd trzeba zapłacić prawie 1400 zł.
W czołowej dziesiątce znalazły się również:
- Madryt (ok.1600 zł)
- Berlin (ok. 1700 zł)
- Dubrownik (ok. 1750 zł)
- Rzym (ok. 1900 zł)
Eksperci zwrócili uwagę, że cena weekendowych wyjazdów we wszystkich miejscach wzrosła. Najbardziej drastyczne podwyżki miały miejsce w sektorze noclegów. Średnio są one wyższe aż o 20 proc. w porównaniu do 2021 roku. Wyjątkiem od tej zasady są jednak Ateny, gdzie cena noclegu spadła o 15 proc., a także Kraków, gdzie za hotel zapłacimy o 1 proc. mniej niż przed rokiem.
Czytaj też:
Polacy szturmują hotele. Ogromne zainteresowanie wyjazdami we wrześniu