Już co siódmy lot w Europie obsługiwany będzie przez Ryanaira, co czyni go liderem rynku lotniczego wśród tego typu połączeń. Jak pokazuje raport przygotowany dla Air Service One, irlandzki przewoźnik odniósł również największy wzrost udziału w rynku względem 2019 roku, czyli czasów sprzed pandemii, która ograniczyła w dużym stopniu turystykę.
Według opublikowanego wykresu wzrost ten wynosi 3,23 pkt. proc. (z 11,38 proc. na 14,61 proc.). Dla porównania równie popularny w Polsce Wizz Air, który także oferuje tanie połączenia lotnicze, odnotował wzrost o 1,72 pkt. proc., a jego udział w rynku wynosi 4,59 proc.
Polska w czołówce nowych połączeń
Według danych raportu, Polska plasuje się na trzecim miejscu wśród znaczących rynków przewoźnika, na których zwiększa on liczbę połączeń. W porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku ma ich być o 12,5 więcej. Liderem wzrostu jest Austria (22,5 proc.), a drugie miejsce zajmuje Francja (19,4 proc.).
Krajem, który odnotował najwyższy spadek lotów są Węgry i wynosi on 8,8 proc. Łączna liczba lotów z Polski zadeklarowanych przez Ryanaira w drugim kwartale wynosi 12 916. Dla porównania w Niemczech zadeklarowanych zostało 13 255 lotów, zaś w Portugalii 11 349. Największa liczba połączeń w nadchodzących trzech miesiącach przypada na Włochy i wynosi 60 909.
Nowe połączenia z Polski
Pod koniec lutego irlandzki przewoźnik ogłosił nowe połączenia z naszego kraju, wśród nich między innymi rozszerzenie oferty wylotów z Katowic. Ze stolicy Śląska już niedługo polecieć będzie można do chorwackiej Puli, włoskiego Traviso, a także bułgarskiej Warny. Ponadto linie rozwijają loty z Rzeszowa i Lublina. Z pierwszego polecimy chociażby do Zadaru, zaś z drugiego do Bergamo.
Czytaj też:
Możesz stracić konto na Allegro. Oszuści czekają na jeden krokCzytaj też:
O krok od tragedii na pokładzie Ryanaira. Pasażerowie przeżyli chwile grozy