Wypadek jeepa w Pakistanie. 12 turystów wpadło do rzeki

Wypadek jeepa w Pakistanie. 12 turystów wpadło do rzeki

Dodano: 
Rzeka Neelum
Rzeka Neelum Źródło:Shutterstock
W ostatnich dniach w Pakistanie doszło do wypadku z udziałem grupy turystów. Jeep, który ich przewoził, wpadł do rzeki. Kilkanaście osób trafiło do wody, są ofiary śmiertelne. Zobaczcie, co dokładnie się stało.

Jeep przewożący 12 turystów wpadł do rzeki w wiosce Phulawai w dolinie Neelum, w Pakistanie. Przynajmniej dwie osoby nie żyją, a siedem kolejnych uznano za zaginione. Czterech turystów ma poważne obrażenia.

Tragiczny wypadek z udziałem turystów w Pakistanie

W Pakistanie doszło do tragicznego w skutkach incydentu. W jego wyniku zginęły przynajmniej dwie osoby, a ośmiu wciąż nie odnaleziono. Turyści podróżowali jeepem po jednej z tutejszych dolin, kiedy samochód wpadł do wody. Podróżni pochodzili z Lahore i odwiedzali malowniczy region, aby cieszyć się jego naturalnym pięknem.

Pechowa podróż rozpoczęła się w Taobut. Samochód zbliżał się do wioski Phulawai, kiedy doszło do zdarzenia.

Zespół ratunkowy, składający się z funkcjonariuszy policji i lokalnych wolontariuszy, natychmiast wkroczył do akcji i uratował trzech rannych turystów. Kilka osób zaginęło, a ich poszukiwania trwają, gdyż władze obawiają się, że mogły zostać porwane przez silne prądy rzeki.

Przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze znana, jednak wstępne dochodzenie sugeruje, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem podczas wykonywania ostrego skrętu w pobliżu rzeki. Następnie jeep wpadł do wody, która była szczególnie wzburzona ze względu na niedawne ulewne deszcze.

Ranni zostali przewiezieni do Kel Hospital. Stan czerech osób określany jest jako stabilny, ale jedna zmarła w placówce.

Jeep wpadł do wody

W samochodzie obecnych było 12 turystów, kierowca, a także jego pomocnik. Policja wszczęła śledztwo w celu ustalenia przyczyny wypadku. Tymczasem poszukiwania 7 zaginionych turystów wciąż trwają, a ratownicy używają łodzi i dronów, aby ich zlokalizować.

Akcji nie pomagają trudne warunki pogodowe oraz środowisko. Po pierwsze padały tutaj ulewne deszcze, które wzburzyły rzekę. Po drugie jej lodowata woda nie daje zbyt dużych szans na przeżycie. W dniu wypadku w rzece widać było dach jeepa, który do niej wpadł. Początkowo funkcjonariusze myśleli, że w środku mogą być uwięzieni turyści. Jednak po oględzinach okazało się, że to tylko fragment samochodu. Druga część musiała odpłynąć wraz z nurtem.

Czytaj też:
Na Teneryfie spłonął polski autokar. Turyści uciekali w popłochu
Czytaj też:
Groźny incydent na pokładzie samolotu. „Pierd***** się”, „Nie wracajcie”

Opracowała:
Źródło: Business Recorder