Tragiczna sytuacja miała miejsce w sylwestra 2022 roku, a dziś nareszcie wiadomo, jakie konsekwencje odczują osoby odpowiedzialne na tragiczny incydent. Chodzi o śmierć, którą na lotnisku Montgomery Regional Airport w Alabamie poniosła Courtney Edwards, agentka obsługi naziemnej w Piedmont. Pełniła wtedy swoje obowiązki służbowe, jednak nagle została wessana do środka przez jeden z silników.
Na lotniskach często dochodzi do groźnych incydentów, które mogłyby skończyć się źle. Jakiś czas temu pewien pasażer nagle wbiegł na pas lądowania, bo twierdził, że zapomniał telefonu w samolocie. Oczywiście błąd nie zawsze leży po stronie turysty i tak było w przypadku 34-letniej kobiety.
Do wypadku doszło z powodu zaniedbania
Jak podaje New York Post, po wylądowaniu na Montgomery Regional Airport w Alabamie pilot otrzymał informację o otwieraniu przednich drzwi ładunkowych. Wtedy Courtney Edwards zbliżyła się do samolotu z pomarańczowym pachołkiem w ręku, a chwilę później zniknęła z pola widzenia. Właśnie w tamtej chwili kobieta została wciągnięta przez silnik. Na końcu maszyna gwałtownie się zatrzęsła, a chwilę później doszło do jej gwałtownego wyłączenia.
Tragiczny wypadek na lotnisku. Konsekwencje są poważne
Kobieta, która zmarła na płycie lotniska, osierociła trójkę dzieci. O sprawie zrobiło się bardzo głośno i natychmiast wszczęto postępowanie wyjaśniające. Wiadomo już, że odpowiedzialność za wszystko ponosiła linia, dla której pracowała Courtney – tak podają amerykańskie media na podstawie wyników raportu opublikowanego przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
W ramach zadośćuczynienia za krzywdę kobiety sieć została zobowiązana do wypłacenia odszkodowania jej dzieciom, ale na tym się nie skończyło. Montgomery Regional Airport w Alabamie został ukarany za naruszenie zasad bezpieczeństwa. Ostatecznie cała sprawa skończyła się w sądzie. Wiadomo już, że w ramach kary linie lotnicze Piedmont Airlines, które są członkiem przewoźnika American Airlines, zapłacą 15 625 dolarów, czyli 63 593 zł.
Czytaj też:
Samolot rozbił się na Bałtyku. Piloci wystartowali w PolsceCzytaj też:
Samolot do Katowic musiał awaryjnie lądować. Zmarł jeden z pasażerów