Nowelizacja przepisów dotyczy mieszkańców i turystów przebywających na terenie Katalonii. Władze zniosły zakaz pokazywania się topless na basenach, co ma dać wyraz temu, że nikt nie chce dyskryminować kobiet. Od tej pory nikt – jeśli nie chce – nie musi nosić górnej części stroju kąpielowego – mężczyźni chodzą z odkrytymi klatkami piersiowymi, a panie mogą eksponować piersi.
Hiszpania zniosła zakaz. Tu nie obowiązuje
Zakaz pokazywania się topless na basenach obowiązywał od 2020 roku i dotyczył opalania się na plażach i pływania w basenach publicznych. Hiszpanie uznali, że przeoczyli aktualizację przepisów i już dawno powinno zadbać o prowadzenie zmian. Rząd wspólnoty autonomicznej Katalonii szybko postanowił naprawić swój błąd i skierował swoje komunikaty do wszystkich gmin i ich samorządowców.
Zakaz, który jeszcze niedawno funkcjonował, utrudniał życie wielu paniom. Po pierwsze te miały trudności z opalaniem górnej części ciała, po drugie matki karmiące dzieci piersią musiały się chować i szukać specjalnych przestrzeni.
Katalonia nie jest jedynym miejscem w Hiszpanii, gdzie na publicznych basenach i plażach można nie zakładać biustonosza. Podobne przepisy obowiązują w pięciu innych miastach jak: Bilbao, Walencja, Saragossa, Sewilla i Barcelona.
Baseny prywatne nie muszą się martwić
Jeśli wybieracie się do Hiszpanii i wiecie, że będziecie korzystać z basenów prywatnych, wcale nie musicie przejmować się przepisami. Okazuje się, że w całym kraju nie ma takich, które zakazują pokazywania się nago zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Ewentualne ograniczenia mogą wprowadzić wspólnoty lokatorów, jeśli obiekt znajduje się na zamkniętym osiedlu lub stanowi część apartamentowca.
Aby nie narazić się na ewentualne problemy, przed kompletnym rozebraniem się zawsze warto skontaktować się z pracownikami placówki basenu, by upewnić się, że nie ma tam wyjątkowo zakazu chodzenia topless ustalonego przez wewnętrzny regulamin.
Czytaj też:
Europejska wyspa wprowadza nowe zasady dla turystów. Nie użyjesz tu telefonuCzytaj też:
Na tych wyspach turyści są niemile widziani. Oto ciekawe alternatywy