Zabawa na kąpielisku skończyła się tragicznie. Utonęła 10-letnia dziewczynka

Zabawa na kąpielisku skończyła się tragicznie. Utonęła 10-letnia dziewczynka

Dodano: 
Plaża w Świnoujściu
Plaża w Świnoujściu Źródło:WPROST.pl / Katarzyna Świerczyńska
Wakacyjne zabawy w wodzie mogą skończyć się tragicznie. Choć co roku przekonuje się o tym rzesza osób, to i tak ciągle dochodzi do śmiertelnych wypadków. Ten nad jednym z kąpielisk dotyczy 10-letniego dziecka.

Podstawową zasadą podczas kąpieli w jeziorach czy morzu jest zachowywanie bezpieczeństwa i niewchodzenie zbyt daleko do wody. Szczególnie uważni musimy być, gdy przebywamy z dziećmi – warto zadbać o koła dmuchane czy rękawki do pływania i towarzyszyć im podczas zabawy. Koszmarna sytuacja, do której doszło w niedzielę w Jeżewie udowadnia, że wciąż lekceważymy niektóre rady.

Śmierć 10-latki w Jeżewie. Dramat na kąpielisku

Dla rodziny, która wybrała się nad jezioro Stelchno w województwie kujawsko-pomorskim ten dzień był najgorszym w ich życiu. Początkowo nic nie wskazywało na to, że wydarzy się coś złego –10-letnia dziewczynka pływała i nurkowała w wodzie wraz z innym dzieckiem. Dramat zaczął się gdy ta nagle zniknęła pod wodą.

Okazało się, że dziecko musiało zachłysnąć się wodą lub stracić kontrolę podczas nurkowania. Choć do akcji ratunkowej szybko wkroczyły odpowiednie służby, dziewczynki nie udało się uratować. Początkowo wszczęto resuscytacji krążeniowo-oddechową, którą zajął się wyspecjalizowany zespół ratowników, ale wszystko spełzło na niczym.

Na ratunek było za późno. Co z rodzicami dziecka?

Pierwsze pytanie, które nasuwa się w całej sprawie, dotyczy tego, co w tym czasie robili rodzicie dziecka. Okazuje się, że cała rodzina też była nad wodą, jednak wszystko działo się tak szybko, że nie zdąża zareagować na czas. Matka dziewczynki trafiła do szpitala natychmiast po tragicznym wypadku – zdaniem ratowników wymagała pilnej pomocy medycznej.

Z doniesień Komendy Powiatowej Policji w Świeciu wynika, że akcja ratunkowa działa się za wolno i za późno było na uratowanie życia 10-latki. Tym samym wciąż apelują, by dzieci nie kąpały się bez nadzoru dorosłych i by korzystały tylko z płytkich miejsc.

To nie pierwsza tragiczna sytuacja, do której doszło w ostatnim czasie nad polskimi wodami. Bardzo dużo mówi się o tzw. groźnych prądach wstecznych, które czyhają na nas nad Bałtykiem. Ostatnio przez taki zginął 39-letni mężczyzna. Niezależne od tego, gdzie przebywamy i czy spędzamy czas samotnie, czy z dziećmi, wchodząc do wody, zawsze musimy pamiętać, że mamy kontakt z silnym żywiołem.

Czytaj też:
Tu kąpiele w Bałtyku są niezwykle groźne. Sanepid wyznaczył 6 takich miejsc
Czytaj też:
34-letni obcokrajowiec miał dotykać 8-latkę na basenie. Kolejny taki przypadek w ciągu dwóch dni

Opracowała:
Źródło: TVN24