Niecodzienny spór we włoskim miasteczku. Mieszkańcy skarżą się na ciszę w nocy

Niecodzienny spór we włoskim miasteczku. Mieszkańcy skarżą się na ciszę w nocy

Dodano: 
Pienza. Historyczne centrum miasta
Pienza. Historyczne centrum miasta Źródło: Shutterstock / Krisztian Juhasz
Władze włoskiego miasteczka Pienza postanowiły wyciszyć zabytkową dzwonnicę przez skargi, które wpływały od właścicieli hoteli oraz turystów. Jednak taka decyzja nie podoba się mieszkańcom. Ci skarżą się, że bez dźwięku dzwonu... nie potrafią spać.

Pienza to jedno z najpiękniejszych miasteczek w Toskanii. Zawdzięcza to nie tylko swojemu położeniu w sercu malowniczego regionu Włoch, ale również papieżowi Piusowi II, który urodził się w tej miejscowości. Gdy zasiadł na tronie Piotrowym, postanowił ze swojej rodzinnej wioski stworzyć miasto idealne. Zatrudnił architekta Bernardo Rossellino, przebudowę zaczęto od głównego placu, jednak prace przerwała nagła śmierć Piusa II. Plan powiódł się jedynie częściowo.

Jednak nawet niedokończona Pienza to dzisiaj perełka na mapie Włoch. Historyczne centrum miasteczka zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To sprawia, że Pienza stanowi jeden z obowiązkowych punktów dla turystów odwiedzających Toskanię i dolinę Val d’Orcia. Turyści mogą podziwiać m.in. położoną przy głównym placu wieżę zegarową, na której od około 560 lat bije dzwon. I o to właśnie toczy się w ostatnim czasie spór między lokalnymi władzami, turystami i mieszkańcami.

Decyzja nie podoba się mieszkańcom

Jak informuje CNN, zabytkowa dzwonnica została niedawno wyciszona w nocy w odpowiedzi na protesty właścicieli pensjonatów, których goście skarżyli się na hałas. Burmistrz Pienzy Manolo Garosi potwierdził w rozmowie ze stacją, że dzwon został wyciszony od północy do 7 rano, zgodnie z wprowadzonymi we Włoszech w 2017 roku przepisami, które nakazują zachowanie ciszy w tych godzinach.

Taka decyzja nie podoba się jednak niektórym mieszkańcom. Jak czytamy dalej, część z nich skarżyła się w rozmowie z włoską stacją RAI, że niezwykła cisza w nocy... nie pozwala im zasnąć, bo tak przywykli bo bijącego dzwona. – Urodziliśmy się tutaj, słyszeliśmy to w środku nocy. W absolutnej ciszy był to znak życia – powiedział stacji jeden z miejscowych.

Czytaj też:
Nadmorskie wakacje Macrona kosztują Francuzów majątek. W grę wchodzi 60 tys. euro za... pół godziny
Czytaj też:
Fatalna pomyłka linii lotniczej. Pasażerka wylądowała 2200 km dalej, niż chciała