U wybrzeży Chorwacji pojawiła się meduza świecąca (Pelagia noctiluca). Gatunek ten terroryzuje obecnie turystów, którzy przebywają na jednej z wysp na Adriatyku. Specjaliści ostrzegają, że zetknięcie z tym zwierzęciem może spowodować silny ból i pojawienie się trudnych do wygojenia ran.
Meduzy u wybrzeży Chorwacji. Zagrażają kąpiącym się turystom
Meduza świecąca, inaczej pelagia świecąca, pojawiła się w pobliżu wyspy Mljet. Znajduje się ona w pobliżu południowej części kontynentalnej Chorwacji. I upodobali ją sobie turyści, dla których zwierzę to jest obecnie dużym problemem.
Pelagia świecąca może mieć kolor różowy bądź fioletowy, ale spotyka się też osobniki żółtozłote. Jej średnica sięga nawet 7 cm. Ma 8 długich czułków zaopatrzonych w komórki parzydełkowe. Niestety zetknięcie z nimi może powodować naprawdę bolesne oparzenia. Jeśli dojdzie do kontaktu człowieka z meduzą, trzeba liczyć się z bólem oraz ranami, które trudno się goją. Mogą pozostawać po nich blizny.
Zdjęciem meduzy podzieliła się czytelniczka portalu morski.hr z wyspy Iža. Przesłała ona fotografię zwierzęcia, które złowiła do pojemnika, aby dowiedzieć się czegoś na jego temat.
„Od dwóch dni na wyspie jest ich pełno, wczoraj poparzyły mnóstwo ludzi, w tym dzieci, głównie na rękach. Są wszędzie i wszystkie sprawiają, że ludzie powstrzymują się od kąpieli. Nie wiem, czy ktoś się z kimś kontaktował w tej sprawie, czy mamy poczekać aż te meduzy odpłyną” – napisała kobieta.
Gatunek znany w Europie
Pelagia świecąca jest jedną z najdłużej znanych meduz występujących we wszystkich cieplejszych morzach. Jej występowanie w Europie nie jest niczym dziwnym. Najczęściej przebywa na otwartym morzu, ale prądy morskie często niosą ją wzdłuż wybrzeża. Obecnie meduzę zauważono w Parku Narodowym Mljet. Z opisu Centrum ds. Gatunków Inwazyjnych w Poreču wynika, że na wybrzeżu rzeczywiście może stanowić zagrożenie dla kąpiących się.
„Nazwa pelagia noctiluca pochodzi od greckiego słowa pélagos (otwarte morze) oraz od łacińskiego nox (noc) i lux (światło), zatem gatunek pelagia noctiluca można opisać jako organizm morski, który ma zdolność świecenia w ciemności” – czytamy na stronie centrum.
W latach 80. zaczęła się pojawiać masowo w Morzu Adriatyckim. Aquanarium w Puli podaje, że meduza ta jest powszechna szczególnie w ciepłych wodach subtropikalnych Zatoki Meksykańskiej i Morza Śródziemnego, aż do umiarkowanych wód Morza Północnego i do 4° szerokości geograficznej.
Po kontakcie z meduzą należy wyjść z wody, umyć skórę, która miała kontakt z parzydełkami, delikatnie usunąć resztki żądeł (rękawiczką bądź pęsetą, na pewno nie gołą ręką). Nie należy drapać zaczerwienionego miejsca, ani go uciskać, bo objawy mogą się nasilić. W celu złagodzenia symptomów można zastosować preparaty łagodzące stany zapalne skóry, np. miejscowe i/lub ogólnoustrojowe leki przeciwhistaminowe, preparaty z aloesem, dekspantenolem itp., które można kupić w aptece bez recepty. Jeżeli objawy się nasilają, warto skontaktować się z lekarzem. Szczególnie jeśli chodzi o dzieci.
Czytaj też:
Przywieźli do Polski nietypową pamiątkę z wakacji. Musieli za to słono zapłacićCzytaj też:
Turyści mdleją podczas wizyty w tym miejscu. To najbardziej zabójcza atrakcja na świecie