Hotele w Rzeszowie mają swój dobry czas. Legionella nie ma nic do tego

Hotele w Rzeszowie mają swój dobry czas. Legionella nie ma nic do tego

Dodano: 
Rzeszów
Rzeszów Źródło:Shutterstock / Stepniak
Choć Rzeszów zmaga się obecnie z zakażeniami bakterią Legionella, to branża turystyczna tego nie odczuwa. – Śledzimy sytuację, ale nie mamy jak do tej pory żadnych sygnałów, aby działo się coś niepokojącego – mówi szefowa Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Z zupełnie innego powodu hotelarze i gastronomicy w stolicy Podkarpacia na obłożenie nie narzekają.

Do 25 sierpnia na Podkarpaciu potwierdzono ponad setkę zakażeń bakterią Legionella. Siedem osób zmarło. Wszystko wskazuje na to, że źródłem zakażenia może być sieć wodociągowa (na weekend zapowiedziane jest jej chlorowanie). – Branża turystyczna tego nie odczuwa, mamy zresztą nadzieję, że ten kryzys zostanie szybko zażegnany. Jednocześnie proszę pamiętać, że te nasze sztandarowe kierunki turystyczne, czyli Bieszczady, Beskid Niski czy Roztocze, to rejony, których ten kryzys nie dotyczy – mówi Wprost.pl Anna Brzechowska-Rębisz, dyrektor PROT, i podkreśla, że sam Rzeszów ze względu na wojnę w Ukrainie jest w szczególnej sytuacji.

Hotele w Rzeszowie – nie tylko turyści

– Od czasu wybuchu wojny w Ukrainie rzeszowskie hotele czy gastronomia nie narzekają na brak obłożenia. Jednak nie dzieje się to wyłącznie za sprawą turystów, ale w dużej części ludzi, którzy przyjeżdżają tu do pracy, w delegacje. Śpią w naszych hotelach i chętnie stołują się na mieście – mówi Anna Brzechowska-Rębisz. Jak wyjaśnia, są to m.in. dziennikarze relacjonujący konflikt w Ukrainie i osoby, które z różnego powodu jeżdżą z Rzeszowa na stronę ukraińską – mowa tu przede wszystkim o organizacjach pomocowych. – Spora część tych osób to obcokrajowcy. Jest ich obecnie dużo w Rzeszowie – dodaje prezes PROT.

Co warto zobaczyć w Rzeszowie?

Jak mówi Anna Brzechowska-Rębisz, Rzeszów jest bardzo przyjemnym miastem i do życia, i do zwiedzania. – Takie nie za małe i za duże – dodaje. Osobiście poleca wszystkim, którzy są w Rzeszowie, obejrzenie zmodernizowanej Podziemnej Trasy Turystycznej. – Trasa w sposób niezwykle angażujący prezentuje historię miasta i najbliższej okolicy – mówi.

To nie wszystkie „polecajki” dyrektor PROT. – Drugie miejsce, które moim zdaniem koniecznie trzeba zobaczyć, to znajdujące się koło lotniska w Jasionce Podkarpackie Centrum Nauki „Łukasiewicz”. Tu szczególnie polecam ekspozycję dotyczącą lotnictwa, czyli tego, co jest DNA naszego regionu – mówi. Swoją listę zamyka niekoniecznie rzeszowską atrakcją, jednak, jak mówi, warto ją uwzględnić w swoich planach, będąc w tych okolicach. – To nasza klasyka, czyli zamek w Łańcucie. To jedno z najlepiej zachowanych i najbardziej atrakcyjnych wnętrz pałacowych w Polsce – mówi.

Czytaj też:
Słynna atrakcja we Włoszech zniszczona. Pomalowali ją turyści
Czytaj też:
Niezwykła atrakcja nad polskim morzem. Aby ją zwiedzić, trzeba pokonać ponad 300 schodów

Źródło: WPROST.pl