13-latki nie wpuszczono do samolotu LOT-u. Dziewczynka przeżyła horror

13-latki nie wpuszczono do samolotu LOT-u. Dziewczynka przeżyła horror

Dodano: 
Heathrow
Heathrow Źródło:Wikimedia Commons
Rodzice 13-letniej Ewy z Gdańska opowiedzieli dziennikarzom o bulwersującym przypadku, w którym ich córka została pozostawiona sama na lotnisku. Dziecka nie wpuszczono do samolotu z ważnym biletem.

Nastoletnia Ewa poleciała z Gdańska do Londynu na wakacyjny obóz języka angielskiego. Podróżowała sama, więc w drodze powrotnej na lotnisko odprowadzał ją opiekun z British Summer School. Przeszła odprawę paszportowo-bagażową i oczekiwała na swój lot. Nikt jednak w porę nie powiedział jej, że mimo ważnego biletu nie może polecieć zgodnie z planem. Stosowną informację otrzymała dopiero podczas próby wejścia na pokład, około godziny 18.

Dziecko pozostawione same na lotnisku. „Przeżyła horror”

– Córka przeżyła horror, który być może na zawsze zachwiał jej poczuciem bezpieczeństwa – opowiadała oburzona matka. – LOT nie odpowiada na nasze interwencje, udając, że nic się nie stało – dodawała. Przestraszone dziecko koło godziny 19 zadzwoniło do rodziców, którzy w tym samym momencie podjęli próbę kontaktu z infolinią LOT-u. Tam dowiedzieli się, że przysługuje im odszkodowanie i mają szukać pomocy u obsługi lotniska.

– W międzyczasie córka skontaktowała się z nami, przekazując telefon osobie z obsługi lotniska. Od niej dowiedzieliśmy się, że zostanie wyznaczona osoba do zajęcia się naszym dzieckiem. Była godz. 20, a my nadal nie mieliśmy informacji kto konkretnie się nią zajmie – opowiadała matka.

Ewa z Gdańska kursowała taksówkami po nocnym Londynie

W końcu stanęło na tym, że dziecko spędzi samotnie noc w hotelu. Żaden nie chciał jednak przyjąć 13-latki bez opiekuna, mimo nadesłania pisemnej zgody od rodziców. Przed północą rodzice Ewy poprosili o pomoc znajomą, mieszkającą pod Londynem. Dziewczynka pojechała do niej taksówką w środku nocy, by po kilku godzinach snu powrócić na lotnisko. Tym razem wpuszczono ją do samolotu i mogła spotkać się z rodzicami.

– Przez skandaliczne i bezduszne decyzje pracowników LOT-u nasza córka została narażona na potężny stres i być może niebezpieczeństwo, a my na nerwy i dodatkowe koszta – podkreślali rodzice Ewy. Do Sekcji Reklamacji Pasażerskich LOT-u wysłali pismo z żądaniem wyjaśnienia sytuacji oraz roszczeniem o odszkodowanie. Do godzin porannych we wtorek 5 września nie otrzymali odpowiedzi.

Czytaj też:
Chwile grozy na pokładzie samolotu. Z prawego silnika zaczął wyciekać olej
Czytaj też:
Zielony pociąg pancerny z Korei Północnej wyruszy do Władywostoku. Kim Dzong Un poratuje Putina?

Opracował:
Źródło: Gazeta Wyborcza