Paraliż komunikacyjny w europejskim kraju. Przyczyną anomalia pogodowe

Paraliż komunikacyjny w europejskim kraju. Przyczyną anomalia pogodowe

Dodano: 
Samochód
Samochód Źródło:Shutterstock
Turyści wybierający się do Finlandii muszą być przygotowani na liczne utrudnienia. Wszystko przez orkan Varpu, który zablokował ruch i zatrzymał ludzi w domach. Sytuacja wciąż jest niestabilna.

Choć anomalie pogodowe w Europie nikogo nie zaskakują, to jednak wciąż powodują poważne problemy i utrudniają życie. Wiele razy zupełnie niespodziewanie przechodziły już groźne śnieżyce nad Polską, teraz niedogodności spotkały Finlandię, która mierzy z kłopotami z powodu orkanu Varpu. Poszkodowani zostali nie tylko lokalsi, ale też turyści. Każdy, kto planuje wyjazd w te rejony, powinien się zastanowić.

Finlandia nawiedzona przez orkan Varpu. Grube warstwy śniegu

Ranek 20 września zapowiadał się zupełnie zwyczajnie, jednak nagle przez Finlandię przeszły huragan i śnieżyca, które zmieniły wszystko. W jednym momencie na ulicach zapanował chaos. Drogi stały się nieprzejezdne, przestały kursować nie tylko pociągi, ale i prywatne samochody.

W samej Laponii spadło około 20 cm śniegu, co jak na Europę o tej porze roku nie jest zbyt typowe. Skandynawska pogoda staje się coraz bardziej niebezpieczna, dlatego też zaleca się ostrożne podchodzenie do wyjazdów na tereny Finlandii. Wiatr osiągający w podmuchach prędkość ponad 35 m/s powalił drzewa w Helsinkach, ale też w centrach innych miast. Huragan zrywał m.in. uliczne oświetlenie w dzielnicach nad zatoką, ponadto przewracał konary na zaparkowane samochody i place zabaw.

Sparaliżowana kolej. Ludzie odcięci od komunikacji i prądu

Po tym, jak orkan Varpu nawiedził miasto, największym utrudnieniem okazała się blokada ruchu pociągów. To nimi codziennie tysiące mieszkańców przedostaje się m.in. do pracy czy szkół. W niektórych miejscach kolej została zastąpiona autobusami, jednak i te nie kursowały ze zbyt dużym powodzeniem.

Sytuacja na miejscu do teraz nie jest ustabilizowana. Wiadomo, że z powodu awarii linii energetycznych w najgorszym momencie pozbawionych prądu zostało blisko 45 tys. odbiorców. O tym, jak tragicznie wyglądają fińskie miasta, informowano m.in. za pośrednictwem Twittera, gdzie pokazywano m.in. zaśnieżone ulice.

Ludzie obecni na miejscu w mgnieniu oka musieli dostosować się do nowych warunków i m.in. zmienić opony w samochodach na zimowe. Podobne alarmy pogodowe odnotowywane były już w różnych rejonach świata. Jeszcze w sierpniu tego roku zalane drogi i zerwane linie energetyczne dotknęły Meksyk i Kalifornię z powodu huraganu Hilary. Meteorolodzy wciąż ostrzegają przed niepewną sytuacją również na Wyspach Brytyjskich.

twitterCzytaj też:
Nowy Jork zagrożony. Zniszczyć go mogą nie zmiany klimatu, a wieżowce
Czytaj też:
Strajki na czterech niemieckich lotniskach. Odwołano setki lotów

Opracowała:
Źródło: yle.fi//PAP