Tragedia w górach. Kobieta nie przeżyła upadku z punktu widokowego

Tragedia w górach. Kobieta nie przeżyła upadku z punktu widokowego

Dodano: 
Góry
Góry Źródło:Shutterstock
Miała podziwiać wodospad Glassmine Falls w górach, skończyła, upadając 45 metrów w dół. Taka tragedia spotkała jedną z turystek w USA. Wejście na punkt widokowy okazało się bardziej niebezpieczne, niż sądziła.

Do tragicznych sytuacji dochodzi w górach dość często. Zdarza się, że turyści gubią się na szlaku i wszczynane muszą być aktywne poszukiwania, innym razem zawodzą popularne atrakcje – tak było niedawno gdy jeden z mężczyzn spadł ze słynnych schodów do nieba. Teraz szalenie niebezpieczne okazało się wejście na punkt widokowy w górach w Karolinie Północnej. Kobieta nie przeżyła upadku.

Tragiczny wypadek w górach. Spadła z wysokości 45 metrów

Nancy Sampson z Greer poruszała się m.in. Blue Ridge Parkway, krętą drogą widokową, która biegnie na odcinku 750 km wzdłuż Pasma Błękitnego, będącego częścią Appalachów. Jedną z tamtejszych atrakcji jest wodospad. To właśnie przy nim doszło do tragedii. Kobieta spadła bowiem z tego punktu widokowego, z wysokości 45 m.

Jak donoszą zagraniczne media, kobieta nie była na miejscu sama, lecz z jednym z członków rodziny. „Po tragicznym incydencie został sam. Był zrozpaczony” – podano w oświadczeniu funkcjonariuszy i poinformowano, że na miejscu pojawił się wolontariusz z organizacji wspierającej osoby po traumie. Obrażenia na ciele turystki sugerowały, że ta nie miała żadnych szans na przeżycie.

Na miejscu pojawili się strażacy. Niezbędne było wsparcie

Po tym, jak doszło do upadku, na miejsce wezwano strażaków Reems Creek. Ci mieli za zadanie sprawdzić, co z kobietą i wydobyć ją z przepaści. Widok, który zastali, nie pozwalał mieć żadnych nadziei na pozytywny finał sprawy.

Załoga straży pożarnej musiała opuścić się w dół na linie i dotrzeć do ciała turystyki. Była ona mieszkanką zupełnie innego stanu. Wolontariusz, który obecny był w okolicy, pomógł świadkowi wypadku. Nawiązano kontakt z jego przyjaciółmi, którzy mogli udzielić mu niezbędnego wsparcia.

Niestety to nie pierwszy podobny upadek w górach, bywało już, że turyści ginęli m.in. dlatego, że robili sobie selfie w niebezpiecznym punkcie. Jaka była przyczyna tej tragedii? Nie wiadomo. Prawdopodobnie doszło do niefortunnego poślizgnięcia się. Przypominamy, w górach zawsze należy zachować jak największą ostrożność, liczy się też odpowiednie obuwie i doświadczenie. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy w danym miejscu nic nam nie grozi, lepiej wycofać się, zanim będzie za późno.

Czytaj też:
Tragiczny wypadek w Tatrach. 40-letnia turystka zginęła na Orlej Perci
Czytaj też:
Widok tego turysty wywołał dreszcze. Wspinał się na Rysy w samych klapkach

Opracowała:
Źródło: theguardian.com