Barcelona z kolejnym turystycznym zakazem. Podróżnym się to nie spodoba

Barcelona z kolejnym turystycznym zakazem. Podróżnym się to nie spodoba

Dodano: 
Port w Barcelonie
Port w Barcelonie Źródło:Unsplash
Hiszpańskie miasto wprowadza nową zasadę, która może pokrzyżować plany wielu turystów. Statki wycieczkowe będą miały problem z zadokowaniem w tutejszym porcie.

Już pod koniec 2022 roku branżę turystyczną obiegła informacja, że Barcelona zamierza wprowadzić limity dla turystów, którzy oblegają jej stare miasto. Wszystko po to, zapewnić mieszkańcom większy komfort. Wówczas rada miasta przyjęła założenie, że oprowadzane przez przewodników grupy będą liczyły jedynie 20 osób, a nie jak do tej pory nawet i 40.

Tym razem Barcelona idzie o krok dalej w ograniczaniu turystyki na swoim terenie. Właśnie pojawiła się informacja o zakazie, jaki zamierza wprowadzić dla statków wycieczkowych. Nie wszyscy będą z tego powodu zadowoleni.

Barcelona wprowadza zakaz dla statków

Barcelona zakazuje statkom wycieczkowym wpływania do swojego centralnego portu, aby zapobiec zanieczyszczeniu miasta. W związku z nową zasadą pasażerowie będą mieli 30 minut jazdy autobusem do historycznego centrum miasta.

Od 22 października statki wycieczkowe będą miały zakaz dokowania w centralnym porcie Barcelony. Objęte nim zostały północne doki miasta „Muelle Barcelona Norte” oraz obszar World Trade Center. Wszystko po to, by ograniczyć emisję gazów cieplarnianych w mieście.

Wszystkie statki wycieczkowe będą zmuszone zacumować w południowym porcie wzdłuż molo Moll Adosat, z którego obecnie korzystają większe łodzie, takie jak Norweskie Cruise Line, Royal Caribbean i MSC Cruises.

Utrudnienia dla turystów

Oznacza to, że turyści nie będą już mogli spacerować ze statku do historycznego centrum Barcelony – zamiast tego będą musieli wsiąść do autobusu wahadłowego z przystani położonej dalej na południe, aby dostać się do miasta.

Wcześniej pasażerowie mogli dotrzeć pieszo z portu do słynnego bulwaru La Rambla w zaledwie dziesięć minut. Dojazd autobusem z południowego portu zajmie około pół godziny. Barcelona od dawna jest popularnym celem np. brytyjskich turystów wybierających się w rejs po Morzu Śródziemnym.

Choć zakaz oficjalnie wejdzie w życie dopiero pod koniec tego miesiąca, ostatni statek wycieczkowy zacumował w porcie północnym 3 października.

Lluís Salvado, prezes portu w Barcelonie, nazwał 3 października „historycznym dniem dla miasta”. „Wypychamy zanieczyszczenia na południe i ograniczamy emisję docierającą do miasta” – dodał.

Wprowadzono także nowy limit liczby statków wycieczkowych, które mogą zacumować w portach Barcelony – 22 października liczba dostępnych miejsc dokowania dla statków wycieczkowych zostanie zmniejszona z dziesięciu do siedmiu.

Prace nad nowymi ograniczeniami trwają od 2018 r., kiedy władze miejskie i władze portu w Barcelonie zgodziły się na uregulowanie działalności statków wycieczkowych. Porozumienie wynikało z kontrowersji wokół zwiększonej presji turystycznej na stolicę Katalonii. W ciągu ostatnich sześciu lat w Barcelonie miała miejsce fala protestów przeciwko nadmiernej turystyce.

Przypominamy, że Amsterdam, Santorini i oraz Orkady również wdrożyły lub ogłosiły plany ograniczenia/zakazu żeglugi statków wycieczkowych.

Czytaj też:
Płynie się na nią 7 dni, mieszka tu ok. 260 osób. To najbardziej odizolowana wyspa na świecie
Czytaj też:
Ulubiony wakacyjny kraj Polaków z surowym zakazem. Będzie mniej miejsc dla przyjezdnych

Opracowała:
Źródło: Daily Mail