MSZ apeluje do turystów. Chodzi o wojnę w Strefie Gazy

MSZ apeluje do turystów. Chodzi o wojnę w Strefie Gazy

Dodano: 
Amman, Jordania
Amman, Jordania Źródło:Unsplash
Napięta sytuacja w Strefie Gazy i Izraelu sprawia, że na bieżąco wydawane są komunikaty dotyczące podróży do rejonów znajdujących się obok obszarów ogarniętych wojną. Czy wyjazdy do Jordanii są bezpieczne? MSZ apeluje do turystów.

7 października bojownicy organizacji terrorystycznej Hamas zaatakowali Izrael. Kraj nie pozostał dłużny i zaczął ostrzeliwać terytoria w Strefie Gazy opanowane przez terrorystów. Do tej pory zginęły tysiące osób, a wiele zostało rannych.

Dzień po ataku izraelskie Ministerstwo Turystyki stwierdziło, że należy unikać wycieczek, a turyści powinni zatrzymać się w hotelach lub na statkach wycieczkowych. Ostrzeżenia dla podróżnych wydały Stany Zjednoczone, kraje Europy oraz ministerstwa innych państw z całego świata. Odradzają one podróże do Izraela i Palestyny. A co z krajami ościennymi, znajdującymi się wokół terenów niebezpiecznych? Strony rządowe na bieżąco aktualizują rekomendacje dla podróżnych. Taki komunikat pojawił się m.in. w sprawie wycieczek do Jordanii.

Czy wycieczki do Jordanii są bezpieczne?

Biura podróży, a także linie lotnicze działające na polskich lotniskach błyskawicznie zareagowały na wydarzenia w Strefie Gazy i Izraelu. Odwołano wycieczki oraz loty, a turystów, którzy byli w Izraelu, ewakuowano. Hotele na terytorium Izraela oraz Palestyny opustoszały – szacuje się, że nawet 90 proc. miejsc pozostaje wolnych. Organizatorzy zapewniali jednak, że wyprawy do Egiptu, Jordanii czy Turcji są bezpieczne i z tych nie trzeba rezygnować.

I choć wycieczki wciąż są organizowane, polskie MSZ apeluje do podróżnych wybierających się do Jordanii o rozwagę i ostrzega ich przed udawaniem się w konkretne miejsca. Chodzi przede wszystkim o obszary, na których może gromadzić się dużo ludzi. W kraju tym organizowane są również protesty, dlatego odradza się przebywanie w okolicach przedstawicielstw dyplomatycznych w Ammanie.

MSZ apeluje do polskich turystów ws. wypraw do Jordanii

Na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawiły się rekomendacje dla osób, które chcą się wybrać do Jordanii w najbliższym czasie. Kraj bowiem sąsiaduje m.in. z Izraelem, gdzie prowadzone są działania wojenne.

„W związku z widocznym wzrostem napięcia w Jordańskim Królestwie Haszymidzkim związanym z wydarzeniami w Strefie Gazy zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności oraz unikanie wszelkich zgromadzeń i demonstracji politycznych, które planowane są w najbliższych dniach na terenie całego kraju (głównie w ośrodkach miejskich, takich jak Amman, Akaba, Irbid, Madaba oraz na terenach przygranicznych – okolice Morza Martwego). W związku z odbywającymi się protestami zalecamy unikanie okolic przedstawicielstw dyplomatycznych w Ammanie, w tym bezpośrednich okolic Ambasad USA i Izraela. Należy pamiętać, że w ciągu najbliższych dni mogą wystąpić czasowe utrudnienia w komunikacji lokalnej” – czytamy.

13 października br. odbył się ogólnokrajowy marsz poparcia. Kolejna tego typu demonstracja miała miejsce 20 października br. na całym terytorium Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego, w tym m.in. w miejscowościach Irbid, As-Salt, Dżarasz, Zarka, Tafila, Adżlun, Akaba, Amman, Karak, Madaba, Ma'an i Mafraq oraz na terenach przygranicznych – okolice Morza Martwego.

I choć sytuacja polityczna w Jordanii jest stabilna, a protesty mają charakter głównie pokojowy, MSZ radzi, by uważać i zachować podstawowe środki ostrożności.

Warto zwracać też uwagę na okolice przejść granicznych w Jordanii. Tu sytuacja również dynamicznie się zmienia.

„Sytuacja na przejściach granicznych na Moście Króla Husajna, w Akabie oraz Jordan River jest bardzo zmienna – punkty są otwierane i zamykane naprzemiennie w ciągu dnia. Stan na 18 października 2023: Most Króla Husajna (zamknięte), Akaba (zwyczajowo), Jordan River (zwyczajowo)” – dodano w komunikacie.

Czytaj też:
Izraelczycy zaatakowali ponad 100 celów. „W sposób, jakiego nie było od dziesięcioleci”
Czytaj też:
Kolejne miasto w Europie zagrożone. Wydano alarmy dla turystów