Dramatyczne kadry z Bieszczad. Połonina Caryńska stanęła w ogniu

Dramatyczne kadry z Bieszczad. Połonina Caryńska stanęła w ogniu

Dodano: 
Połonina Caryńska
Połonina Caryńska Źródło: Newspix.pl / Darek Delmanowicz, Facebook/GOPR
Na słynnej Połoninie Caryńskiej w Bieszczadach wybuchł groźny pożar. Pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego podali nieoficjalną przyczynę.

Tuż po godzinie 18 jeden z turystów powiadomił Komendę Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych, że w rejonie Połoniny Caryńskiej wybuchł pożar. Ogień pojawił się od strony południowej, blisko najwyższego szczytu. Na miejsce wysłano kilka jednostek straży pożarnej. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na miejsce wybuchu pożaru oraz silny wiatr.

Na pomoc przyszli ratownicy bieszczadzkiego GOPR, którzy przewozili strażaków quadami w okolice szczytu. Łącznie w akcji brało udział około 90 osób. Nad Połoniną Caryńską latał dron monitorujący, czy ogniska nie odpalają się na skutek wiatru.

Bieszczady. Płonie Połonina Caryńska

W godzinach późnowieczornych rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP poinformował, że pożar został opanowany. – Obecnie trwa dogaszanie. Na miejscu pracuje 8 zastępów straży pożarnej, służby leśne oraz ratownicy GOPR – powiedział Marcin Betleja. Z doniesień straży pożarnej wynika, że spłonęło nieco ponad pięć hektarów traw. Szczęśliwie nie doszło do zapalenia się lasu leżącego w pobliżu Połoniny Caryńskiej.

W wyniku pożaru nikt nie został ranny, nie ma także doniesień o ofiarach śmiertelnych. Straty przyrodnicze są jednak ogromne.

Połonina Caryńska w ogniu. Dlaczego doszło do pożaru?

Oficjalna przyczyna pożaru pozostaje na razie nieznana. Pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego przypuszczają jednak, że najprawdopodobniej ogień wzniecił się od niedopałka papierosa. – Nie wykluczamy żadnego scenariusza. Faktem jednak jest, że nie było żadnej burzy z wyładowaniami. Było za to słonecznie i ciepło, co mogło skłaniać do aktywności górskiej. Zaznaczam jednak, że na jakiekolwiek wnioski jest zbyt wcześnie – komentował mł. bryg. Dariusz Dacko ze straży w Ustrzykach Dolnych.

Czytaj też:
Słup dymu widoczny z kilkunastu kilometrów. Pożar magazynu z hulajnogami elektrycznymi
Czytaj też:
W samolocie zapalił się silnik. „Słychać było dudnienie”

Źródło: TVN24