Główna piaszczysta plaża Southport rozciąga się na ponad 35 km. Ostatnie badania wykazały, że podnosi się na niej poziom piasku. Wbrew pozorom nie jest to dobra informacja dla plażowiczów. Wyższy poziom piasku oznacza zwiększenie wzrostu roślinności. W rozmowie z BBC swoim niepokojem podzielił się John Pugh. Jego zdaniem plaża stać się może niedostępnym, błotnistym terenem.
– Naturze pozwala się iść swoją drogą, a to może oznaczać całkowite zazielenienie wybrzeża Southport lub uczynienie go niedostępną równiną błotną – dobrą dla ptaków, ale nie dla wczasowiczów – powiedział.
Southport – miasto upadłe? Mieszkańcom trudno się z tym pogodzić
W XVIII wieku Southport było popularnym miejscem wypoczynku. W ostatnich latach, niestety, podupadło. W zeszłym roku zamknięto park wakacyjny, a od 2022 roku nie można korzystać z drugiego najdłuższego w Wielkiej Brytanii molo.
Mieszkańcy nie mogą pogodzić się z zamknięciem molo – ponad 97 procent chce jego odrestaurowania. Prace jeszcze się nie rozpoczęły, ale już znany jest kosztorys – pochłoną prawie 66 mln złotych.
Wśród innych atrakcji miasta wymienić można park rozrywki z czterema krainami tematycznymi i 30 atrakcjami – ma zostać ponownie otwarty tej wiosny. Trwają również prace nad centrum rekreacyjnym o wartości 370 mln złotych. Budowa centrum rekreacyjnego daje nadzieję na przekształcenie nabrzeża Southport.
Na temat zmian – w rozmowie z „The Sun” wypowiedziała się dr Anya Champan z Uniwersytetu w Bournemouth. Nazwała molo „kultową” częścią nadmorskich miast.
– Bez pomostu nadmorskie miasta tracą swoją tożsamość jako kurorty nadmorskie, dlatego tak wiele społeczności ciężko walczyło o zachowanie lub uratowanie swoich pomostów w ciągu ostatniej dekady – dodała.
Czytaj też:
Wielki sukces naukowców. Pracowali nad tym dekadęCzytaj też:
Wychowują 22 dzieci, na święta wydadzą fortunę. Kwota przyprawia o zawrót głowy