Egipt to od lat jeden z najchętniej odwiedzanych kierunków w sezonie wakacyjnym. Jest popularny podobnie jak Turcja, Grecja czy Chorwacja i przyciąga m.in. przystępnymi cenami. Teraz okazuje się, że już niebawem będzie o wiele drożej niż zwykle. Zmiany zauważymy już w grudniu.
Egipt podnosi ceny ważnych atrakcji. Turyści zapłaczą?
Wspomniane podwyżki były zapowiadane już od dłuższego czasu. Nawet w te wakacje już płaciło się więcej m.in. przez nowe podatki. Teraz wiadomo, że skończy się na kolejnych dodatkowych opłatach. Lokalne media informują, że najwięcej wydadzą turyści z zagranicy. Mowa o najważniejszych atrakcjach tego kraju. W tym momencie zmiany dotyczą Kairu, Gizy, Sakkary i Luksoru, jednak wkrótce do listy mogą dołączyć kolejne miasta.
Nowy cennik zacznie obowiązywać 1 grudnia tego roku, a to oznacza, że zmiany odczują nawet ci turyści, którzy planowali tańsze „zimowe” wakacje lub święta. Na ważnych atrakcjach na pewno nie zaoszczędzimy, chyba że zrezygnujemy z tych przyjemności. Nowe ceny dla cudzoziemców już są znane.
Podwyżka cen w Egipcie. To będzie droższe
Wiadomo, że droższe będzie wejście na teren kompleksu piramid w Gizie – zapłacimy 540 funtów egipskich, czyli około 70 zł, zamiast tak jak do tej pory 46 zł. Za wejście do Piramidy Cheopsa mamy płacić 900 funtów egipskich, czyli 117 zł. Bilet do Muzeum Egipskiego przy placu Tahrir w Kairze to wydatek rzędu 450 funtów egipskich, czyli około 58 zł, zaś na wstęp do Narodowego Muzeum Cywilizacji Egipskiej wydamy 500 funtów egipskich, co daje jakieś 65 zł. Droższy będzie też bilet do Cytadeli Kairskiej – około 450 funtów egipskich.
Lista droższych atrakcji jest naprawdę bardzo długa. Poza wspomnianymi więcej wydamy m.in. w Świątyni Hatszepsut, w Dolinie Królowych, świątyniach w Karnaku czy za piramidę schodkową Dżesera w Sakkali. Ponadto podrożeją wycieczki fakultatywne – jak podaje Hurghada24.pl, wszystkie sprawdzone egipskie biura podróży mają wprowadzać znaczne podwyżki.
Czytaj też:
Znana atrakcja podnosi ceny dla turystów. Prawie sto złotych za wejścieCzytaj też:
Ceny karnetów narciarskich wyższe. Turyści nie będą zadowoleni